czwartek, 10 maja 2012

Rozdział 9 ! ♥

zobaczyłam tam Justina. Nie miałam ochoty tam wchodzić ale nie miałam zamiaru uciekać . Przekroczyłam bramę . Przywitałam się ze wszystkimi po za nim. Chciał mnie pocałować ale ja się odsunęłam i usłyszałam ino ' ooooookej ' . Nie odzywając się poszłam na rampę . Potem Chris przyszedł a reszta siedziała i gadała na ławce :
 - Co się stało ? - zapytał
- A dlaczego miało się coś stać ? - uśmiechnęłam się
- Czemu nie przywitałaś się z Justinem ? - nie odpowiedziałam mu nic i dalej jeździłam gdy zeszłam z rampy poszłam na ławkę położyłam deskę i chciałam usiąść ale za nim usiadłam Justin zapytał się mnie czy możemy pogadać:
- No to o czym chcesz gadać ? - zapytałam
- O nas
- O nas ? :O łał od kiedy ty się nami interesujesz ?
- Możesz mi powiedzieć o co ci chodzi ?
- O co mi chodzi ? Czy raczej tobie ?
- Mi ? Martwiłem się o ciebie , w ogóle się do mnie nie odzywałaś
- Nie chciałam ci przeszkadzać z Selena, nie wiem czy wgl to ma sens. Jeżeli znów coś do mnie poczujesz odezwij się . - odeszłam , poszłam po deskę i wyjechałam ze skateparku , wszyscy widzieli że pokłóciłam się z Justinem a ja poszłam do parku. Boże nienawidzę siebie. Rozpłakałam się . Zobaczyłam nadjeżdżającą Niki. Szybko wytarłam łzy. Niki usiadła obok mnie i mnie przytuliła :
- Nie przejmuj się wszystko się jakoś ułoży - nie odpowiedziałam jej nic. Postanowiłam wrócić do domu. Niki wróciła do siebie a ja do siebie. Od razu rzuciłam się na kanapę. A potem zasnęłam . Obudził mnie dzwonek do drzwi . Wstałam otworzyłam zobaczył że to Justin i trzasnęłam drzwiami. Usiadłam na kanapie i zaś zapukał do drzwi wydarłam się że nikogo nie ma. A potem wszedł :
- Chciałeś coś ? - zapytałam wpatrując się w telewizor
- Chciałem z tobą pogadać - wtedy popatrzyłam na niego
- My już nie mamy o czym gadać. Przemyślałam to wszystko i stwierdziłam że nasz związek nie ma już sensu - chłopak popatrzył się na mnie, zamurowało go - Gdy byłam w Polsce nie dzwoniłeś do mnie i robiłeś mi ale bo spałam , potem nie odzywałeś się , a te zdjęcia z Selena to zwykły przypadek że codziennie dodawała z tobą zdjęcia  ? Gdy byłam w szpitalu nie było cię gdy się obudziłam byli wszyscy prócz ciebie. I to ma być według ciebie związek ? Gdzie się '' kochamy '' , może dla ciebie ale dla mnie to jest .. nawet nie umiem tego nazwać . Proszę wyjdź - pokazałam mu drzwi , chłopak miał zaszklone oczy, ale nie było mi go żal . Włączyłam telewizor i znów zasnęłam . Zadzwoniłam do Niki :
- Niki zerwałam z Justinem
- Że co ?
- No, nie miało to już sensu . chcesz może iść ze mną do Clubu ? haha
- No pewnie o której ?
- o 22 do mnie wbij pa - rozłączyłam się była 20. Weszłam na TT a Justin dodał jakiegoś posta ale jakoś mnie on nie interesował . Zakończyłam cała przygodę z gwiazda. Poszłam do góry wybrać jakiś ciuch wybierałam jakieś 15 minut aż w końcu zdecydowałam się na to :

Poszłam do łazienki wzięłam szybko prysznic i zaczęłam się malować  i rozpuściłam włosy. Przyszła Niki powiedziała tylko '' to co idziemy ? '' pokiwałam głową i wyszłyśmy z domu. Poszłyśmy podobno do najlepszego Clubu , ale nie wiem czy to prawda bo do niego nie chodzę . Pierwsze po drinki. Usiadłyśmy przy barze wypiłyśmy duszkiem dwa drinki i na parkiet. Bawiłam się zajebiście. Nawet poznałam jednego chłopaka. Ogółem najebałam się nieźle , Niki tak samo ale co tam przynajmniej przyjemnie było. Nawet za bardzo nie pamiętam jak wróciłam do domu. Obudziłam się o 15. Masakra jakaś.Pogoda była bardzo ładna.  Wstałam a w kuchni była karteczka : '' Kochanie pojechałem z Niną do sklepu jak wrócę możemy pójść na jakieś zakupy całuje tata ;* '' Nawet mi się nie chcę nigdzie jechać. Zrobiłam sobie jedzenie i poszłam przed TV. Leciał Justin i Selena < kurwa > :
Reporter : Justin i Selena czyli mamy rozumieć że jesteście razem ? 
Selena : Tak od wczoraj , ale już od kilku tygodni świetnie się bawimy - i przy tym od razu zgasiłam telewizor. Nienawidzę ich . Położyłam głowę na poduszkę i zaczęłam myśleć. Ale z myślenia wyrwał mnie dzwonek do drzwi, wstałam i otworzyłam w drzwiach zobaczyłam Chrisa. Wpuściłam go do środka i usiedliśmy na kanapie. :
- Czemu nie odbierasz telefonu debilu ? 
- Telefon mam na górze , sory frajerze - zaśmialiśmy się 
- Emi możesz mi powiedzieć co się stało między tobą a Justinem ? Justin mi powiedział że nie jesteście już razem , ale chciałbym wiedzieć więcej. 
- Nie ma o czym właściwie mówić , Justinowi chyba przeznaczona jest Selena, więc chyba zrobiłam właściwie. 
- Ja tam szczerze w ich miłość nie wierze. 
- Haha bo ty głupi jesteś - rzucił się na mnie , zaczęliśmy się bić- dobra koniec przestań ja już nie dam rady. 
- Bo ty cienka jesteś haha. 
-Frajer 
- Pała 
- Dziwka
- Kurwa , haha żal mi cię normalnie. 
- Chyba mi ciebie . Idziemy gdzieś się ? 
- Z tobą mam się pokazać na mieście ? 
- Kurwa chyba nie bo ja z tobą się nie pokaże .
- Haha dobra możemy iść a gdzie ? 
- Wesołe miasteczko ? : ) 
- Wyjebiście , poczekasz aż się ubiorę ? 
- Nie no co ty wyfrunę stąd - rzuciłam do niego poduszka i poleciałam do góry . Wzięłam otworzyłam szafę i wybrałam to :

Poszłam do łazienki szybko wzięłam prysznic, pomalowałam rzęsy i szybko zbiegłam na dół zajęło mi to jakieś 30 minut ;d Wzięłam kasę zamknęłam drzwi i poszliśmy. Wesołe miasteczko było jakieś 30 minut autobusem od nas. Poszliśmy na autobus akurat udało nam się idealnie przyjść 

Na miejscu **

- No to na co najpierw idziemy ? - zapytałam 
- Może na to ? - pokazał palcem i od razu na to pobiegliśmy . Z tego co wiem to był to młyn. I wgl tak chodziliśmy na różne karuzele na których świetnie się bawiłam . Tak do 18 potem już wracaliśmy , bo mieliśmy ostatni autobus. Chris odprowadził mnie pod dom , usiedliśmy na schodach :
- Fajnie było cn ? - powiedział
- Haha proste .
- Nie brakuje ci Jus ... - przerwałam mu
- Nie kończ , ok ja lecę pa < 3 - pocałowałam go w policzek i weszłam do środka. Tata siedział z Niną w salonie :
- Hej - krzyknęłam i rzuciłam kluczę na blat w kuchni 
- Cześć kochanie - Nina pomachała mi a ja zwinęłam się do pokoju.Wzięłam położyłam torbę i wzięłam laptopa. Włączyłam TT , a zaraz po tym zawołał mnie tata. Zeszłam na dół. 
- Ktoś do ciebie - powiedział i pokazał na drzwi. To był Justin, wyszłam za drzwi :
- Czego chcesz ? - powiedziałam splatając ręce 
- Chciałem ci coś wyjaśnić i pogadać z tobą
- Ale my już chyba sobie wszystko wyjaśniliśmy nie sądzisz ? 
- Dasz mi 2 minuty  ? 
- Szybko - usiadłam na schodach a on zaczął mówić 
- Ja cie wciąż kocham ale skoro ja do ciebie coś czuję powinienem powiedzieć ci prawdę bo powinnaś ją znać. Gdy wyjechałaś do Polski było mi strasznie przykro że wyjeżdżasz ale w końcu miałaś chorego dziadka więc nie mogę jego za to obwiniać, ale to nie to jest tutaj ważne. Potem miałem jechać do LA nie wiedziałem że tam będzie Selena . Nie wiedziałem że to wszystko się tak potoczy i że dojdzie tak daleko , potem zdradziłem cię z Selena ... - chciał mówić dalej ale nie dałam mu dokończyć i wstałam 
- Czyli już wszystko jasne. Cześć 
- Emi poczekaj chcę dokończyć - pociągnął mnie za nadgarstek 
- Kurwa tak mnie wielce kochasz a zdradziłeś mnie z Selena ? No proszę cię sprawdź definicję tego słowa , bo jak widać nie znasz jej 
- Emi dasz mi dokończyć proszę to dla mnie ważne .
- Jebie mnie to , dla mnie byłeś ważny TY ale to zjebałeś więc jebie mnie to co dla ciebie jest ważne . Udanego związku z Selena . Elo - weszłam do środka , trzasnęłam drzwiami i poleciałam do pokoju . Zamknęłam drzwi na klucz i rzuciłam się w poduszkę z oczu pociekły mi łzy. No i co ja teraz miałam sobie pomyśleć byłam mu wierna a on co mi w zamian za to ?  zdradza ;/ Telefon zaczął mi dzwonić był to Fabian :
- Halo - powiedziałam 
- Siema co u ciebie ? 
- Dobrze dobrze a u ciebie ? 
- Jesteś pewna że dobrze  ?  Twój głos wcale nie brzmi dobrze. U mnie średnio Paulina robi mi awantury o nic - nie był zbyt zadowolony . 
- Będę szczera. Jest mega zjebanie , nawet sobie nie wyobrażasz . a gadałeś z nią ? 
- Co się stało ? Z nią się nie da gadać , nawet nie chcę mi się z nią kłócić i mówię jej że jestem chory i nie wychodzę z domu
- Rozstałam się z Justinem , wgl to taki frajer że nie wyobrażasz sobie - odpowiedziałam mu wszystko o Justinie co się stało w ostatnie dni - no to może jej wytłumacz że masz dość jej kłótni że nie możesz tego już znosić i że jeżeli się nie zmieni to nie wiesz co będzie. 
- Ale debil , żeby nie szanować takiej dziewczyny jak ty trzeba być idiotą . Tak wiem jutro mamy się spotkać u mnie to muszę jej w końcu powiedzieć bo całe życie nie będę chory haha . Ej bo mi cała kasę zje , możesz wejść na Skype ? 
- Pewnie jestem właściwie to wbij i zadzwoń see you <3 - rozłączyłam się i wzięłam laptopa na kolana . Fabian zadzwonił na Skypie. Miło było zobaczyć jego mordkę . Gadaliśmy do 2 w nocy a kurwa jutro szkoła haha . Pokazałam mu z balkonu moją okolicę , gadaliśmy , napierdalaliśmy się , Fabian zaczął tańczyć a ja w tym czasie zaczęłam pluć piciem hah normalnie fajnie było odreagowałam Justina , Ciesze się że ma takich zajebistych przyjaciół, dobrze że Fabian i Ornelia umieją dobrze angielski bo kiedyś pogadamy z resztą moich przyjaciół stąd . Potem już musiałam lecieć bo nie wstanę do szkoły . Rano obudził mnie tata tsaaa jak zwykle o 6 . PORAŻKA. Wzięłam wstałam i poszłam do szafki:

Poszłam do łazienki i to co zwykle < nie chce mi się powtarzać co chwile ;p > Zeszłam na dół i pojechaliśmy do szkoły. Już długa przerwa, szybko lekcje jak do tej pory minęły szybko i miarę spoko. 
Poszłam na stołówkę nie chciało mi się jeść więc nie jadłam :
- Siema - przywitałam się z nimi , usiadłam koło Niki - hah nie wiecie czego się dowiedzieliśmy z Alanem  
- Co ? - powiedział Chris
- Haha będziemy teraz z Alanem przyszywanym rodzeństwem i będziemy razem mieszkać - odpowiedziałam 
- No co ty ? ; o - zapytała Niki z zaskakującą miną 
- Jak wam mówiłam że mój tata cały czas chodzi do swojej koleżanki to była to Alana mama i mój tata się jej oświadczył i będziemy sweet rodzeństwem 
- No to gratuluje ; d - powiedziała Niki z Chrisem . Po przerwie poszłam pod klasę. Po szkole poszłam do domu  . Tata był w pracy . Włączyłam telewizor i położyłam się na kanapie . Zadzwonił dzwonek . Wstałam z niechęcią i otworzyłam drzwi znów był to Justin :
- Czego chcesz ?  Czy ty nie możesz zrozumieć że ja już nie mam o czym z tobą rozmawiać i nie mam ochoty . Przestań mnie nachodzi , bo zaczyna mnie to po prostu wkurwiać 
- Nie przestanę cię nachodzić dopóki mnie nie wysłuchasz. 
- NO słucham masz 2 minuty i ani sekundy dłużej , ja cie wysłucham a ty odpierdolisz się ode mnie raz na zawsze 
- Dobrze . Tak zdradziłem cię z Selena i bardzo tego żałuję , nie wiem dlaczego to zrobiłem , kocham cię i to z tobą chcę być a nie z  Selena 
- Skończyłeś ? 
- Tak - zbliżył się do drzwi 
- Poczekaj , teraz ja ci coś powiem . Gdy byłam w Polsce było kilka okazji żebym cię zdradziła bo Fabian nadal do mnie coś czuje chciał mnie pocałować , a wiesz co ja wtedy powiedziałam ? że ja mam ciebie , gdy zapytał czy jestem z tobą szczęśliwa , odpowiedziałam że jestem i szczerze chyba tego żałuję , bo chyba wolę być w związku na odległość rozmawiać przez telefon niż z kimś kto mnie zdradzi gdy nadarzy się pierwsza okazja .To tyle. Elo - pokazałam mu drzwi 
- Nie dasz nam jeszcze jednej szansy ? 
- Justin czego ty ode mnie oczekujesz ? Że dam nam jeszcze jedną szansą a ty zaś zrobisz coś głupiego. Ja tak nie chcę. Idź już i nigdy do mnie nie przychodź - otworzyłam mu drzwi , gdy wyszedł ześlizgnęłam się po drzwiach na dół tym razem nie rozpłakałam się , powstrzymałam się od łez .Poszłam do pokoju i zasnęłam .. 

Kilka miesięcy później ( zakończenie roku szkolnego ) **

Przez te kilka miesięcy fajnie się bawiłam z przyjaciółmi . Na Skypie gadaliśmy z Fabianem i Ori . A co do Justina  ? Hmm dalej jest z Selena , a ja jestem wolna. Od czasu naszej rozmowy nie utrzymywaliśmy ze sobą kontaktów. Laura , jak zwykle nic się nie zmieniło nadal się nienawidzimy. Z Niną , Alanem i moim tatą często wchodziliśmy na miasto . Chyba już zapomniałam o Justinie , nie pokazał się w ostatnich miesiącach w szkole chyba uczy się w domu. Boże Narodzenie i Sylwester minął świetnie , dziadek z babcią przylecieli do nas poznali Ninę i Alana . Tata z Niną pobierają się już w sierpniu , a po weselu wprowadzają się do nas a ich dom na razie zostaje pusty.  Okej no to wstałam o 8 bo o 9 zakończenie roku szkolnego ubrałam się w to : 

Poszłam do łazienki , umyłam się, pomalowałam rzęsy lekko i zrobiłam jaskółki na oczach < kreski inaczej ;p >i pomalowałam lekko usta na czerwono . Zeszłam na dół tata już czekał :
- Jak ty pięknie wyglądasz - oznajmił tata, a ja odpowiedziałam uśmiechem . Pod szkołą czekali na mnie przyjaciele przywitałam się z nimi i weszliśmy na sale gimnastyczną . Jak weszliśmy wzrok ludzi skierowany był na nas a może na mnie , bo nigdy do szkoły się tak nie ubierałam. Usiedliśmy w ostatnim rzędzie , na sali zawitał Justin, podszedł do nas wszyscy się z nim przywitali po za mną .Po akademii poszliśmy do swoich klas.Tak moje świadectwo było świetne, dobre oceny to czego chcieć więcej. Już po rozdaniu świadectw :
- No to co idziemy to oblać ? - wykrzyczał z radością Chris 
- No proste - odpowiedziałam z wielką radością . - To wbijcie po mnie za 20 minut. - Powiedziałam i poszłam w stronę domu. A za mną Justin : 
- Hej - powiedział 
- Cześć - z niewielką chęcią mu odpowiedziałam 
- Co u ciebie ? 
- A interesuje cię to ? - i przyśpieszyłam nie było to łatwe iść szybciej od niego bo ja byłam w szpilkach a on w adidasach. podszedł do mnie - Może nie pamiętasz , ale ja tak , powiedziałeś jeśli dam ci wytłumaczyć dam ci spokój , więc mi go daj  - byliśmy przy moim domu więc skręciłam , przez szybkę w drzwiach widziałam jak Justin kopnął tylko kosz. Tata robił obiad ale ja nie byłam głodna więc nie jadłam :
- Kochanie za 10 minut wychodzimy na badania - krzyknął tata. Na śmierć zapomniałam że mam dziś badania szybko zadzwoniłam do Chris i powiedziałam że dopiero za 1godz.30 min dam rade wbić na pole . Przebrałam się w białą bokserkę, dżinsowe spodenki z wysokim stanem i czarny sweter. Zeszłam na dól zamknęłam drzwi i wsiadłam do auta. Już na miejscu badania trwały godzinę . :
- Emily nie mam zbyt dobrej wiadomości . Co było przyczyną twojej śpiączki nie wiemy , ale w obecnej chwili masz anemię , twój stan może się pogorszyć i możesz mieć anoreksję . - z oczu popłynęły mi łzy i wybiegłam z gabinetu do auta. Czekałam chwilę na tatę bo jeszcze rozmawiał z doktorem , przyszedł :
- Kochanie nie martw się wyzdrowiejesz - oznajmił tata i mnie przytulił ...
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------ > 
przepraszam że taki krótki ale nie mam pomysłu na dalszy ciąg, mam pewne podejrzenia co do tych komentarzy , ale na razie nei bede nic mowila. Porsze o komentarze a rozdzial pojawi sie za jakis czas ;p ; * dziekuje za poprzenie ; *  see you : )  


niedziela, 6 maja 2012

Rozdział 8 ! ♥

Rano obudziłam się u siebie w łóżku , pewnie tata mnie przeniósł jak wrócili. Obudziłam się o 7. No brawo chciałam się wyspać a tu się tak wcześnie budzę. No ale skoro już wstałam to nie będę się nudziła w domu. Postanowiłam się przejść do starej szkoły Poszłam do szafy i wyjęłam to :


I poleciałam do łazienki zrzucić z siebie piżamę i ogarnąć się , bo gdzie w takim stanie się pokazać aż wstyd. Przebrałam się, umyłam i lekko pomalowałam oczy. Dziś zrobiłam sobie kreski na oczach. Wyszłam z łazienki była 8. Zeszłam na dół a babci już buszowała w kuchni. Była Rannym Ptaszkiem taki to się chyba mówi. pocałowałam ją w policzek i poszłam ogl TV, a za chwilę babci przyniosła mi herbatę i jedzenie. Posiedziałam 2 godziny przed TV i komputerem również. Miałam zadzwonić do Justina ale jakoś wyleciało mi z głowy . O 10 wyszłam z domu . Z domu babci do szkoły miałam na nogach jakieś 30,40 minut, a autobusem jakieś 10. Ale postanowiłam się przejść. Doszłam akurat na długą przerwę. No to chwile pogadałam z panią wychowawczynią a potem poszłam na stołówkę ale tu nie ma takiej jak u mnie w Atlancie. Pogadałam chwile z koleżankami i poszłam na parapet. Na parapecie siedzieli Fabian , Ornelia, Dawid, Kamil, Ola, Michał, Kacper, Daniel,Bartek, Maciek i Grzesiek. Zobaczyli mnie zanim podeszłam Fabianowi i Orneli już mordki zaczęły się cieszyć tak jak mi. Podeszłam przywitałam się ze wszystkimi i do końca przerwy gadaliśmy o pierdołach. Haha znaczy dla nas to były sensowne rzeczy. Ale nie ma co musiałam spotkać dziewczynę za którą wcześniej jakoś nie przepadałam i ona za mną zresztą też. Patrzyła się jak by ducha zobaczyła może pomyślała se że ma zwidy haha niezłe. Do końca lekcji zostałam ze stara klasą. Po lekcjach z Ori i Fabianem poszliśmy do naszej ulubionej knajpki . Miała iść z nami Paulina jeszcze ale miała umówioną wizytę u kosmetyczki i miała się potem dołączyć . Zanim zdążyłam coś zamówić zadzwonił do mnie Justin :
- Hej kochanie - powiedział 
- Cześć , no co u was słychać ? 
- Nic ciekawego jutro muszę jechać do LA na dwa tygodnie bo będę miał kilka koncertów i nagrywanie        jeszcze teledysku do piosenki . A u ciebie jak ? 
- Czyli prawdopodobnie się nie zobaczymy jak wrócę ? U mnie wszystko ok właśnie siedzimy z Ori i Fabianem w kawiarni i się świetnie bawimy.
- No właśnie chyba nie . Tak mi przykro. Pozdrów ich. - w jego głosie wcale nie było słychać że jest mu przykro. Porażka
- Szkoda muszę kończyć. Pa kocham cię i tęsknie -rozłączyłam się i nie byłam jakaś zadowolona że jedzie do LA bo się nie będziemy widzieć 3 tygodnie no po prostu super. Ale w końcu to gwiazda więc nie mogę być zła o to że ma koncert . Moje myślenie przerwała mi Ori ; 
- Ej nie zatapiaj nam się tak zakochańcu - zaczęła się lekko śmiać
- Haha wiesz muszę. Macie pozdrowienia od Justina. - uśmiechnęłam się lekko. 
- Dziękuję - powiedzieli chórem . Naszą rozmowę przerwał telefon od taty. :
- Tak ? -zapytałam 
- Kochanie my jedziemy z babcią do szpitala do dziadka, wrócimy za dwa dni bo dziadek jest przewożony do Gdańska na operacje Pieniądze zostawiłem ci w szufladzie. 
- A nie mogę jechać z wami ? 
- Nie kochanie przykro mi. I żebym nie zastał bałaganu jak wrócę. Pa kochamy cię - rozłączył się a ja byłam lekko przybita przez kilka minut, bo co jeśli operacja się nie uda ?  Przecież od niej zależy życie dziadka. Boże Emi debilko co ty gadasz . Wszystko będzie dobrze. Fabian zauważył że coś jest nie tak od kąt zaczęłam gadać z Justinem a potem z tata : 
- Coś się stało ? - zapytał
- Nie nic
- Przecież widzę.
- Nie będę widziała się z moim chłopakiem przez 3 tygodnie tylko telefon. Ale to nie jest najważniejsze. Mój dziadek ma jutro operacje od której zależy jego życie - z oczu pociekły mi łzy. Fabian z Ornelia przybliżyli się do mnie i mnie przytulili . Przyszła Paulina przywitałam się z nią a z resztą się pożegnałam i wyszłam z kawiarni. Ruszyłam w stronę domu. Z torby wyciągłam słuchawki podłączyłam do telefonu puściłam piosnkę mojego chłopaka ' One less lonely girl ' . Otworzyłam drzwi i rzuciłam klucze na blat stołu w kuchni.Rzuciłam się na kanapę. Byłam taka zmęczona właściwie niczym i wgl była dopiero godzina 14:30. Przespałam się i wstałam dopiero o 16. Czyli wcześnie.Sprawdziłam telefon miałam 10 nieodebranych połączeń i 5 wiadomości. Więc sprawdziłam wszystko . Dzwonili do mnie Fabian , Justin , Nicola i Chris. Trzy wiadomości od Fabiana typu : '' Wszystko w porządku ? '' , '' Dlaczego nie odbierasz ? '' i '' Może wpadniesz do mnie o 18 jeśli nie masz planów '' odpisałam mu '' Ty wpadnij do mnie mam wolną chatę i nie mam co robić. Możesz zostać nawet na noc. czekam ;* '' jedną wiadomość od Niki '' Odezwij się debilu '' i jedną od Justina '' Może łaskawie odbierzesz ten telefon?  '' Zadzwoniłam do Justina :
- Halo - powiedział
- Hej kochanie 
- Hej - powiedział jakimś nie fajnym głosem 
- Coś się stało ? 
- Nie, czemu nie odbierałaś ode mnie  ? 
- Spałam a raczej nie czuwam kto do mnie dzwoni na telefon.
- Spałaś czy raczej zajmowałaś się ..
- Się kim ?
- Nie ważne. 
- Wiesz co nie potrzebnie do ciebie dzwoniłam elo . - i nacisnęłam czerwoną słuchawkę.Położyłam się na kanapie , przytuliłam do miśka , okryłam się kocem i zaczęłam ogl telewizję . O 18 wbił Fabia. przywitałam się z nim , usiadł na kanapie a ja poszłam po picie i jedzenie. Wzięłam nasze ulubione kubki  ze SPANBOB'A . I poszłam do Fabiana , nalałam Fabianowi i sobie :
- Nie sądziłem że je jeszcze masz - powiedział i uśmiechnął się do mnie a ja odwzajemniłam uśmiech. Zaczęliśmy wybierać film trochę to trwało ale zdecydowaliśmy się na '' Hotel zła '' oglądałam go już kilka razy i to z Fabianem. Gdy Fabian włączał film ja zaczęłam gadać : 
- Fabian chciałam ci powiedzieć znaczy wytłumaczyć , żeby Paulina nie była na mnie zła i mnie znienawidziła . Jak przyszła Paulina to nie wyszłam z jej powodu bo miałam i tak już wychodzić . 
- Spoko spoko, może dla ciebie to i tak lepiej że wyszłaś bo Paulina nie była za miła - zaśmiał się. 
- Haha każdy ma czasem złe dni. 
- Wiem wiem dlatego jej to wybaczam. Ona jest taka kochana. Dobra włączaj film - podszedł do DVD i włączył film. Położyłam głowę na jego ramieniu a on mnie objął . Oglądaliśmy jakieś 30 minut bo film nam się znudził woleliśmy pogadać . W sumie to był Fabiana pomysł więc on zaczął :
- Emi mam pytanie 
- Słucham 
- Jesteś szczęśliwa z Justinem ? 
- Nie jestem z nim za długo ale jak na razie wydaje mi się że tak. a ty z Pauliną ? 
- Tak , ale jednak z tobą byłem bardziej szczęśliwy 
- Nie jesteś z nią długo , na pewno będziesz z nią bardziej niż ze mną. Za niedługo o mnie zapomnisz i będziemy tylko przyjaciółmi. 
- A tobie tego wszystkiego nie brakuje ? Tego co było kiedyś ?
- Jasne że brakuje, ale przecież nie możemy być ze sobą na odległość jeszcze teraz gdy ja mam chłopaka a ty dziewczynę
- Wiem wiem :)- uśmiechnął się a ja odwzajemniłam uśmiech .Potem weszłam na TT a tam Selena dodała zdjęcie z Justinem jak daje jej całusa w policzek a w opisie napisała ' Zajebista impreza z  nim <3 i resztą ' A a a jak od mnie zdradził ?  Poszłam do piwnicy babcia miała tam zapasy haha ( wódkę inaczej ) Wyniosłam dwie do góry pokazałam Fabianowi  a ten wpadł w śmiech : 
- No co nie chcesz ? - zapytałam z lekkim uśmieszkiem 
- Żartujesz  ? - zapytał a ja zaczęłam się brechtać . Otworzyłam i wzięłam pociągłam z gwinta . W kilka minut nic już nie było. Trochę kręciło mi się w głowie , a potem nagle urwał mi się film i nic więcej nie pamiętam Fabian pewnie nie lepszy haha. Rano obudziłam się u siebie w pokoju była 14 ? ;oo o Kurwa trochę późno. Zeszłam do salonu a Fabian smażył coś na patelni .Podeszłam do niego dałam mu cmoka w policzek i usiadłam do stołu :
- Co robisz ? - zapytałam z ciekawością 
- A jak myślisz ? 
- Haha no nie wiem zgaduje że są to naleśniki ? 
- Zgadłaś ale te większe 
- Mmm pychota a długo jeszcze ?
- Nie za 5 minut będą. - czekałam z niecierpliwością no i się doczekałam . Jedliśmy z Fabianem jednego naleśnika bo to był ten duży a zazwyczaj nie dojadamy haha.Karmiliśmy się nawzajem < wiecie o co chodzi > Nie ma to jak za dawnych czasów.Potem włączyliśmy TV i tak opierdalaliśmy się 2 godziny. Do Justina to nawet najmniejszej ochoty dzwonić. To zdjęcie było takie sweet a ten całus musiał być mega słodki ale lepszy by był w usta, a może już sprawdziła ? Okej koniec opierdalania postanowiliśmy się ogarnąć ja poszłam do góry wzięłam ciuchy te : 
Poszłam do łazienki , przebrałam się , umyłam i pomalowałam lekko rzęsy. Zeszłam na dół a Fabian bawił się komórką nie wiem co dokładnie na niej robił xd :
- No to co robimy ? - zapytałam 
- Może Skatepark ? pożyczę ci deskę .
- Jasne - zamknęłam dom i poszliśmy do Fabiana po deski i na Skatepark. W między czasie poszliśmy po Ori ale nie było jej w domu. Na Skateparku byli starzy znajomi < miedzi innymi ci z parapetu i nie tylko > Zrobiłam kilka trików których nauczył mnie Chris. Patrzyli się na mnie dziwnie. Potem Dawid powiedział : 
- Kurwa zawsze byłaś dobra ale po tym co przed chwilą zrobiłaś jesteś jeszcze bardziej. Kiedyś cię pokonam zobaczysz - zaśmialiśmy się 
- Dziękuję , hah no to czekam - Po 2 godzinach jazdy chciałam już wracać do domu. Fabian odprowadził mnie do domu a potem sam wrócił do swojego. Była 18:30 . Wcześnie a ja nie mam co robić Postanowiłam posiedzieć na kompie i zadzwonić do przyjaciół, a potem może wbije do mnie Fabian i Ori. No a Selena znów dodała zdjęcie z Justinem . Jestem taka zła na niego że o kurwa. Mam nadzieje że między nimi do niczego nie doszło. Dzwoniła do mnie Niki jak byłam na polu nie miałam telefonu więc nie miałam jak odebrać < haha ale ja jestem bystra > Postanowiłam do niej oddzwonić:
- Halo - powiedziała 
- Siemka, przepraszam że się nie odzywałam i nie odbierałam telefonu - powiedziałam przybita 
- Spoko, ale dobrze że chociaż zadzwoniłaś , nawet nie wiesz jak się za tobą stęskniliśmy. 
- Ja za wami też , jeszcze muszę zadzwonić do Chrisa - gadałyśmy jeszcze chwile a potem Niki musiała już kończyć . Teraz Chris :
- No już myślałem że się nigdy nie odezwiesz - powiedział my  friends 
- Przepraszam bardzo że się nie odzywałam 
- Nic się nie stało . A co u ciebie słychać ? Jak dziadek ? 
- Dziadek miał dziś operacje ale jeszcze nie wiem nic tata nie daje znaku. A u mnie po za tym że chłopak mam mnie w dupie to zajebiście a u ciebie ?
- Że co ? - zapytał zdziwiony - Dziś mówił mi że nie dawno z tobą rozmawiał . Trzymam kciuki za dziadka . U mnie wszystko ok. Zakończyłem dziś kontakty z Meg 
- Jak to ? Co się stało ? 
- Oszukiwała mnie . Przyłapałem ją jak całuje się z jakimś kolesiem w Clubie.A co z tym Justinem ?
- No to chyba cie okłamał ; / Przepraszam właśnie przyszli moi przyjaciele . Muszę kończyć . Odezwę się . PA <3 - przerwałam rozmowę i przywitałam się z przyjaciółmi . Potem ogl filmy , śmialiśmy się i gadaliśmy i tak w kółko . Siedzieli do 22. A ja potem weszłam na TT, ale nie było nic ciekawego a potem mi się usnęło . 

Kilka dni później ( dzień wylotu z Polski ) **

No to dziś wylatujemy z Polski i wracamy do Atlanty cieszę się bo w końcu znów zobaczę te mordki < hue > ale znów zostawię te ;c Co do operacji przebiegła świetnie dziadek żyję i na razie mu nic nie będzie jeszcze czeka go ino rehabilitacja .A Justin nie dzwoni nawet nie piszemy, jak gadałam z Chrisem to mówił mi że do niego też nie pisze nie dzwoni ani nic a zawsze chociaż napisał SMS'A . A Selena nadal dodaje zdjęcia z moim chłopakiem . Byłam już spakowana jest 14. Postanowiłam się ubrać i lecieć pożegnać się z przyjaciółmi.  Wyjęłam z szafy to ubranie : 

Wzięłam batona z szafki i wyszłam .Pierwsze postanowiłam iść Ori. Dotarłam , otworzyła przyjaciółka wpuściła mnie do domu i usiadłam na kanapę :
- Przyszłam się pożegnać. - zaczęłam 
- Zaś wyjeżdżasz , tak mało czasu ze sobą teraz spędziłyśmy i przepraszam cię za to . 
- Nic się nie stało przecież. - siedziałam u niej około 1 godziny. - no to czas się żegnać - przytuliłam ją a z oczu lekko pociekły nam łzy 
- Ciekawe za ile się znów spotkamy - powiedziała a ja tylko powiedziałam ' pa ' i wyszłam . W domu u Fabiana nie zastałam nikogo , jak będę wyjeżdżać to jeszcze wpadnę może go napotkam . Postanowiłam wrócić do domu drogą koło Skateparku tamtędy też dojdę. Włożyłam słuchawki w uszy i ruszyłam przed siebie. Przy Skateparku ktoś pociągnął mnie za nadgarstek , odwróciłam się a to był Fabian wyjęłam słuchawki :
- Wołałem cię - zaczął 
- Przepraszam miałam słuchawki w uszach.Wgl to chciałam się z tobą pożegnać ale nie było cię w domu no więc musimy się tu pożegnać 
- Szkoda że zaś musisz wyjeżdżać. Ale w wakacje mam nadzieje że się spotkamy - uśmiechnął się słodko
- Pewnie że się spotkamy. - przytuliliśmy się - no to ja już powinnam lecieć 
- Nie zostaniesz jeszcze chwile ?
- W sumie mogę chwilę zostać. - poszliśmy do chłopaków . Nie jeździłam bo już byłam ubrana jak miałam jechać. Posiedziałam z nimi do 16:30 czy coś takiego  Tak w sumie to gadałam najwięcej z Fabianem i Dawidem . No i zaś się żegnać . Z Dawidem się pożegnałam i poszedł jeździć :
- Odprowadzić cię ? - zapytał Fabian 
- Nie nie trzeba 
- Ale cię odprowadzę haha 
- Jeśli chcesz - powiedział ino kumplom że leci , potem miał iść się spotkać z Pauliną czy coś takiego. Doszliśmy . - No to doszliśmy - stanęłam przed drzwiami 
- Chyba musimy się już pożegnać - powiedział ze smutną miną 
- Chyba tak. Dziękuję że tak często ze mną przesiadywałeś i za świetną zabawę 
- Ej w końcu od czego są przyjaciele - uśmiechnął się i przytulił . Pocałowałam go w policzek i weszłam do środka . Na kanapie siedziała Babcia, dziadek a tata na fotelu :
- Hej wam - uśmiechnęłam się 
- Cześć kochanie - odpowiedział dziadek . Usiadłam na kanapie. Do mojego wyjazdu siedziałam z nimi grając w karty i nie tylko . No to chyba pora wyjeżdżać . Tata spakował moją walizkę i jego również. Mocno wyściskałam babcie i dziadka. I przy wyjściu rzuciłam słowo ' Kocham was do zobaczenia ' W aucie się popłakałam z dwóch powodów 1. muszę stąd zaś wyjechać 2. Justin.< sami wiecie > .

W Atlancie **

No to już w domu było późno więc nie zamierzałam nigdzie wychodzić na TT napisałam ino '' No to w domu :) : - * '' i poszłam spać. Rano obudziłam się o 6 bo dziś szkoła . Masakra . Poszłam do szafy wybrałam to : 

< bez okularów > . Poszłam do łazienki umyłam się , pomalowałam lekko oczy , związałam włosy w kucyka i  wyszłam. Przed domem czekał tata. Pojechałam do szkoły . Do długiej przerwy nie miałam z przyjaciółmi lekcji. Wreszcie nadeszła długa przerwa.Poszłam na stołówkę siedzieli już tam Nicola , Chris i Alan . Podeszłam do nich . Zaczęliśmy się przytulać i wgl . usiedliśmy :
-Nawet nie wiecie jak się cieszę że znów was widzę. - powiedziałam 
- My też. To co robimy dziś po szkole  ? - zaśmiał się Chris
- Może wbijecie do mnie Tata i tak pewnie pójdzie do swojej '' koleżanki '' haha - odpowiedziałam 
- Jasne wbijemy - powiedzieli chórem . Gadaliśmy tak przez całą przerwę. Pod koniec przerwy poszłam do szafki i napotkałam sylikonowe cycki :
- Ojej kogo ja widzę - zaczęła bezsensu rozmowę 
- No a ja jakiś plastik. A plastiki lądują w koszu - uśmiechnęłam się fałszywie 
- Aleś ty wygadana pff - i mnie ominęła , co za szczęście. Teraz biologia. Zaś się spóźniłam będę miała najwięcej spóźnień z klasy . A pani zaś kurwa musiała sobie zaczynać nie da za wygraną ale udupić mnie nie może bo oceny mam dobre :
- O jak miło panią spóźnialską widzieć . 
- Miło szkoda że mi panią nie ; ) 
- Młoda damo przeginasz załatwię ci że nie będziesz chodziła do mnie na lekcje 
- Na prawdę ? - podskoczyłam - nawet nie wie pani jaką mi pani radość sprawiła wreszcie nie będę musiała pani oglądać Jupi . Pozdro .- usiadłam do ławki boże ona jest niemożliwa . Usiadłam z Alanem zawsze siedział z Justinem ale nie mam go to usiadłam z nim. Gadałam z nim całą lekcje pisałam notatkę a za równo gadałam.Po lekcjach poszliśmy do mnie taty nie było był w pracy. Oglądaliśmy filmy do późna .Nic nie zjadłam od kilku dni tylko pije a nie jem . Nie wiem czemu nie mam ochoty.  W połowie filmu przed oczami zobaczyłam ciemność. Gdy się obudziłam nie wiedziałam gdzie jestem zobaczyłam że obok mnie siedzi Nicola która trzyma mnie za rękę Chrisa , mojego tatę i Alan  :
- Gdzie ja jestem ? - zapytałam wszyscy od razu się ucieszyli 
- W szpitalu - powiedział Chris 
- Że co ? Co ja tu robię ? I od kąt tu jestem ? 
- Kochanie leżysz w śpiączce już 2 tygodnie - odpowiedział na moje pytania tata
- O boże - westchnęłam - Kiedy wychodzę ? 
- Doktor powiedział że dziś po badaniach - powiedział tata. Zaraz po wyjściu ze śpiączki , miałam badania które trwały 30 minut a godzina była 15. Do 15:30 siedziałam w szpitalu. Pożegnałam się ze wszystkimi i poleciałam do samochodu. W progu domu tata zapytał :
- Emi dziś Nina < tak nazywała się jego '' koleżanka '' > przychodzi do nas na kolację ze swoim synem potowarzyszysz nam ? 
- Pewnie - i poleciałam do pokoju rzuciłam się na łóżko twarzą w poduszkę i zaczęłam ryczeć. Moje życie straciło kolorowe barwy stało się teraz czarno białe. Nie mogłam uwierzyć w to że Justin nawet się do mnie nie próbował dodzwonić ,  muszę teraz chodzić co dwa tygodnie do kontroli. Tata zapukał i powiedział :
- Mogę ? - stanął w progu a ja szybko otarłam łzy 
- Tak jasne wchodź
- Stało się coś ? 
- Dlaczego miało się coś stać ? 
- Masz całe oczy zapłakane.
- Mocno walnęłam się i mi się łezki polały 
- Mnie nie oszukasz 
- No dobrze. Justin nie odzywa się do mnie już od 3 tygodni, wszystko się wali-  przytuliłam się to taty i znów zaczęłam płakać 
- .Justin skoro się nie odzywa nie jest ciebie wart
 - Tato dlaczego byłam w śpiączce tak długo ? 
- Doktor mówił że to prawdopodobnie przez organizm i dlatego musisz chodzić do kontroli sprawdzać czy stan się pogarsza czy nie.
- Mam nadzieje że to nic poważnego
- No a teraz idź się szykować na wieczór - dałam mu całusa w policzek a on wyszedł z pokoju  weszłam na TT i dodałam posta '' Nareszcie w domu , teraz jeszcze ino badania przede mną '' Oczywiście nikt poza przyjaciółmi nie wiedział o czym mówię. Poszłam do szafy i wyjęłam to : 

Poszłam do łazienki odświeżyłam się, pomalowałam oczy trochę mocniej niż zwykle , zrobiłam kreski i nałożyłam lekko pudru .  Tata zawołał mnie że już przyszli. No nie wierze byłam zaskoczona i chyba nie tylko ja. Haha nie uwierzycie kto był synem dziewczyny mojego taty . :
- Haha Emi jestem a ty ? - powiedziałam podając rękę chłopakowi 
- Mnie nazwali Alan - haha tak to Alan mój przyjaciel nie sądziłam że nasi rodzice będą razem. 
- To wy się znacie ? - zapytał tata
- Tak tato Alan to mój przyjaciel od kąt tu jestem haha
- No to co siadamy - zapytał Alan . Pokiwaliśmy głową i usiedliśmy a przed tym przywitałam się z Niną . Zjedliśmy kolację która przygotował mój tata. 
- Kochani spotkaliśmy się tutaj wszyscy bo chciałem wam coś powiedzieć . Ja i Nina jesteśmy zaręczeni - oznajmił tata
- To fantastycznie - powiedziałam na równo z Alanem . Pogratulowaliśmy rodzicom zostawiliśmy ich samych i poszliśmy na spacer. Gadałam z nim o różnych rzeczach powiedziałam mu jak było w Polsce i inne rzeczy :
- Jak ci się z Justinem układa ? 
- Dobrze dobrze - miałam zaszklone oczy
- Gdyby było dobrze byłby przy tobie w szpitalu 
- Ale pewnie nie wiedział że jestem w szpitalu 
- A zadzwonił dziś ? 
- Nie
- No właśnie a Chris do niego dzwonił 3 dni temu i powiedział że jak wyjdziesz że zadzwoni - pobiegłam do domu , przed domem zobaczyła Ninę i tatę jak się żegnają , ominęłam ich i pobiegłam do pokoju , rzuciłam torebką butami i rzuciłam się na łóżko obudziłam się rano zmęczona i niewyspana. Połowę nocy nie przespałam przez płacz dobrze że dziś sobota i nie muszę iść do szkoły . Była 12. Zadzwonił do mnie Chris :
- Siema śpiochu , idziemy dziś na Skatepark a potem na pizze lub gdzieś ? 
- Jasne o której ? 
- O 14 wbijemy po ciebie eloszka - rozłączyliśmy się . Tata zastałam jeszcze w kuchni : 
- Przyszykowałem ci śniadanie 
- Nie jestem głodna , ale dziękuję . - tata pocałował mnie w czoło i wyszedł do pracy miał wrócić wieczorem . Do 13;40 oglądałam film , potem poszłam się szykować , nie no zaś się muszę szykować , szukać stroju a nie chce mi się kurwa. Wybrałam jakieś normalne ciuchy nie szykowałam się godzinę dziś nie miałam najmniejszej ochoty wzięłam ( czarne rurki, bluzkę niebieską z ciasteczkowym potworem luźną i niebieskie trampki ) wzięłam ciuchy i poszłam do łazienki wzięłam szybko prysznic , pomalowałam się i spięłam włosy w kucyka po 14 zadzwonił dzwonek do drzwi . Wzięłam deskę i wyszliśmy zapytałam gdzie reszta odpowiedział że na miejscu . Dojechaliśmy i zobaczyłam tam ....

-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------> 
hej ;) taki pokręcony ten rozdział więc przepraszam was <3 Chciałam was przeprosić za to że zawiesiłam bloga będę starała się dodawać częściej rozdziały . Taki mały szantażyk jeśli będzie 8 /6 komentarzy dodam zaraz po tej liczbie rozdział . Dziękuję za wejśćiaa . zapraszam do czytania i dziękuje ;)<3

ps. chcecie dłuższe , krótsze rozdziały czy takie jak ten ? :) odp w komentarzach :) 




sobota, 5 maja 2012

Siema , przeczytaj jeśli jesteś bitch : )

siema. jest tu ktoś jeszcze ? : ) mam nadzije ze tak. Chciałam was przeprosić za to że tak zaniedbałam bloga i go zawisilam bede starala sie teraz codziennie cos pisac i dodawac co kilka dni nowy rodzial. mam juz 2 rozdzialy i bardzo czekam na komentzarze. jezeli przy tym poscie bedzie co najmniej 6 komentarzy dodam jeszcze dzis nowy rozdzial dziekuje <3 see you : )