środa, 23 stycznia 2013

Rozdział 10 ! ♥

Tata podrzucił mnie pod delikatesy bo tam się umówiłam z reszta.Przywitałam się z resztą i poszliśmy do parku na nasze miejsce. Doszliśmy byłam tam ja , Nicola , Chris, Alan , Justin i jeszcze jacyś chłopacy których właśnie poznałam ze Skateparku, otworzyłam piwo i duszkiem wypiłam połowę  a potem drugą , wzięłam następne i zaś pół raz pół na drugi. No i wzięłam trzecie piwo i poszłam usiąść nad jeziorko < staw coś takiego > znaczy my już tam siedzieliśmy ale odeszłam od reszty i poszłam kawałek dalej. No to Emi koniec roku , jedziesz do Polski ciesz się dziewczyno. Wcale mi nie było jakoś fajnie. Z piwem podszedł do mnie Alan :
- Co tam zamulasz sama ?
- Nie zamulam , po prostu se siedzę
-Nie idziesz to reszty ?
- Nie, zostaję - chłopak wstał pocałował mnie w policzek i poszedł do reszty przyjaciół. Po kilku minutach wstałam i poszłam do reszty, potem zaczęłam tańczyć i się wygłupiać . O 24 zaczęłam się zbierać do domu , reszta jeszcze została , pożegnałam się i ruszyłam w stronę domu. Potem podszedł Justin, mam go już dość :
- Czego znów ode mnie chcesz ? Nie wiem , nie wyrażam się jasno żebyś mnie zostawił w spokoju ?
- Emi skoro nie możemy być razem może chociaż zostańmy przyjaciółmi ?
- Spoko - podałam mu rękę i odeszłam
- Poczekaj , serio zgadzasz się ?
- No chyba mówię , ale teraz zostaw mnie sama - do domu jeszcze masę drogi przede mną . Usiadłam na krawężniku i zadzwoniłam do taty żeby po mnie przyjechał. Po kilku minutach tata przyjechał wsiadłam do samochodu przywitałam się z nim i oparłam głowę o szybę . Pod domem wysiadłam i poszłam na górę byłam lekko podbita. Wykąpałam się , siedziałam w wannie jakieś 40 minut. Byłam przebrana w piżamę a tata zawołał mnie na dół , włożyłam kapcie i zbiegłam na dół , zapytałam  ' co chciał ' pokazał na drzwi a ja je otworzyłam , zobaczyłam Justina .:
- Czego zaś tu sz...- nie zdążyłam dokończyć bo  poczułam jego usta jak łączą się z moimi , nie byłam w stanie go odepchnąć wiedziałam że chce tego pocałunku ale nie mogę , po 2 minutach pocałunku odepchnęłam chłopaka i wbiegłam do domu , trzasnęłam drzwiami i poleciałam na górę. Zamknęłam drzwi i rzuciłam się na łóżko , czemu on to zrobił ? Przecież jest Selena ? I nas już nic nie łączy zresztą . Po chwili zasnęłam obudziłam się o 11 . Zajrzałam za okno była świetna pogoda i ubrałam to :
Kokardkę przyczepiłam do spodenek. Poszłam do łazienki wykonałam wszystkie czynności i zeszłam na dół. W salonie siedział tata a Nina gotowała obiad , podeszłam do taty i pocałowałam go w czoło i usiadłam na kanapie włączyłam akurat wywiad z Justinem :
Reporter : Justin , jak tam sprawy sercowe z Selena ? 
Justin : Myślę że jest okej - od razu przełączyłam :
- Kochanie nie chcesz jechać na zakupy ? - zapytał tata
- No w sumie to przejechałabym się . 
- To trzymaj tu pieniądze , i jedź się wyluzować . - tata dał mi pieniądze a ja pocałowałam go w policzek. 
- Pojechać z tobą ? - zapytała Nina 
- Nie dziękuje przejadę się z przyjaciółmi - uśmiechnęłam się wzięłam torbę i wyszłam z domu rzucając ' pa nie wiem kiedy wrócę ' po drodze do Niki wyjęłam telefon i wybrałam numer do Chrisa i Alana :
- siemano wam , idziecie ze mną i Niki na zakupy ? 
- Za ile ? - zapytał Alan 
- Już ide do Niki , za chwile macie być pod jej domem , siemandero <3 - rozłączyłam się . I poszłam do Niki okazało się że pojechała z ojczymem na zakupy czyli nie pojedzie z nami . Okej długo nie musiałam pobyć sama bo za raz przyszli chłopcy , przywitałam się z nimi i poszliśmy na autobus. Dojechaliśmy do takiej mega dużej galerii . Zrobiłam takie zakupy że chłopacy pomagali mi nosić siatki , jeszcze mega towarzystwo i swietna zabawa i nic wiecej nie potrzeba :D jak już chcieliśmy wychodzić usłyszeliśmy głos Justina no to poszliśmy zobaczyć , ku moim oczom zobaczyłam Justina i Selene duecik ? poszliśmy posłuchać Chris i Alan poszli się do niego przywitać ale ja nie miałam ochoty wiec poczekałam na nich. Za chwile weszli na scene , boże jak on śpiewa < zaczarowana > ale i tak to debil . Patrzył się cały czas na mnie ale ja nie chciałam na niego i odwracałam wzrok.miał chwile przerwy Justin podszedł do nas , podałam mu reke chlopcy gdzies poszli nawet nie wiem gdzie i kiedy. :
- Co tam ? - zapytał
- a leci a u cb ?
- tez. spotkamy sie wieczorem ? -zbliżał sie po woli do mnie
- po co ? 
- pogadac , prosze
-okej, o 20 na Skateparku, - chciał pocałować mnie w usta ale nadstawiłam policzek , chłopcy przyszli i od razu wyszliśmy . Poszliśmy na przystanek a potem do domu wszyscy poszliśmy do mnie było jeszcze wczesnie dopiero była 16 :D U mnie nikogo nie zastałam , więc zrobiliśmy sobie żulerke. wszystko dobre powyciągałam Chris jak zwykle nie czaił sie z tym ze jest u mnie tylko wyciagnal sobie platki z mlekiem i sobie zrobił, cały czas myślałam o Justinie troche glupie ale nei potrafie o nim zapomniec . Siedzieliśmy taj do 18 a potem chłopcy poszli , a ja poszłam spać o 19 obudził mnie tata :
- Kochanie wstawaj ! -powiedział.
- Już wstaje - wstałam z kanapy Nina podała mi szklanke soku. Patrzyli sie na mnie oboje z takimi uśmieszkami - chcecie mi coś powiedziec ? 
- Tak owszem - powiedziała Nina
- Słuuuucham ? 
- Wiemy że zawsze chciałaś pojechać do LA dlatego pojedziesz tam na dwa tygodnie z Alanem już w piątek - oznajmili 
- Na prawdę  ? - pokiwali głową że tak a ja rzuciłam się na nich . byłam taka szczęsliwa spełniło się moje marzenie . Poszłam do pokoju weszłam na kompa a tam juz 19:40 zeszłam na dół wzięłam bluzę z wieszaka i powiedzialam rodzica ze wychodze . A co do Niny mówie już na nią mama nie zawsze ale mowie , traktuje ja jak swoja mame poniewaz wiem ze tata jest z nia szzczesliwy dlatego nie bede jej odrzucala i wgl spoko jest . Na skatepark mam 10 minut wiec zostalo mi jeszcze 10 minut. Nikogo nie było , było pusto usiadłam na rampie i rozmyślałam w uszach miałam słuchawki , zamknełam oczy i zaczełam spiewac  i tanczyc , czulam sie taka wolna.usłyszałam kogoś śmiech otworzyłam oczy a tam Justin wyjełam słuchawki i spowrotem usiadlam na rampie ;d 
- Nic się nie zmieniłaś dalej zwariowana Emi - powiedzial siadajac kolo mnie .
- A ty za to sie zmieniłes nowy Justin - chyba go to zamurowało bo sie nei odzywał cisza trwala jakies 3 minuty potem ja przerwałam - o czym chciales pogadac ? 
- O wszystkim o tym co jest i było miedzy nami  ? 
- Juz nie ma nic miedzy nami nie zauwazyles ?
- Emi ale ja nie chce zeby tak bylo . Ja dalej cos do ciebie czuje przez caly czas nie moge przestac o tobie myslec , wiem ze zle zrobilem ale bylem pod wplywem emocji , nie wiem co ci moge powiedziec , zalezy mi na tobie zrozum 
- I co ty sobie myslisz ze bede potrafila ci tak wybaczyc ?  ja tez nie moge o tobie przestac myslec ale to nie zmienia faktu ze mocno bardzo mocno mnie zraniles wielce mnie kochales a potrafiles mnie zdardzic z jakas gwiazdka ? nie jestem jakas zabawka na kilka dni . to ze pojechalam do polski nic nie znaczylo wiesz ze kochalam Fabiana ale to przeszlosc i moglam cie z nim zdradzic ale to ciebie wtedy kochalam , i to z toba bylam a ty mi zrobiles cos takiego , poczulam sie jak dziwka ? 
- Ale ale - nie dokonczyl i namietnie mnie pocalowal nie wiedzialam co mam wtedy mysle nei wiedzialam co zrobic - przepraszam 
-co to mialo znaczyc ? - wstalam i poszlam 
- Emi zaczekaj - zawolal i podlecial do mnie chwycil mnieza nadgarstek - ile mam cie jeszcze przperaszac ?  co mam zrobic zebys mi wybaczyla ? ...

czwartek, 10 maja 2012

Rozdział 9 ! ♥

zobaczyłam tam Justina. Nie miałam ochoty tam wchodzić ale nie miałam zamiaru uciekać . Przekroczyłam bramę . Przywitałam się ze wszystkimi po za nim. Chciał mnie pocałować ale ja się odsunęłam i usłyszałam ino ' ooooookej ' . Nie odzywając się poszłam na rampę . Potem Chris przyszedł a reszta siedziała i gadała na ławce :
 - Co się stało ? - zapytał
- A dlaczego miało się coś stać ? - uśmiechnęłam się
- Czemu nie przywitałaś się z Justinem ? - nie odpowiedziałam mu nic i dalej jeździłam gdy zeszłam z rampy poszłam na ławkę położyłam deskę i chciałam usiąść ale za nim usiadłam Justin zapytał się mnie czy możemy pogadać:
- No to o czym chcesz gadać ? - zapytałam
- O nas
- O nas ? :O łał od kiedy ty się nami interesujesz ?
- Możesz mi powiedzieć o co ci chodzi ?
- O co mi chodzi ? Czy raczej tobie ?
- Mi ? Martwiłem się o ciebie , w ogóle się do mnie nie odzywałaś
- Nie chciałam ci przeszkadzać z Selena, nie wiem czy wgl to ma sens. Jeżeli znów coś do mnie poczujesz odezwij się . - odeszłam , poszłam po deskę i wyjechałam ze skateparku , wszyscy widzieli że pokłóciłam się z Justinem a ja poszłam do parku. Boże nienawidzę siebie. Rozpłakałam się . Zobaczyłam nadjeżdżającą Niki. Szybko wytarłam łzy. Niki usiadła obok mnie i mnie przytuliła :
- Nie przejmuj się wszystko się jakoś ułoży - nie odpowiedziałam jej nic. Postanowiłam wrócić do domu. Niki wróciła do siebie a ja do siebie. Od razu rzuciłam się na kanapę. A potem zasnęłam . Obudził mnie dzwonek do drzwi . Wstałam otworzyłam zobaczył że to Justin i trzasnęłam drzwiami. Usiadłam na kanapie i zaś zapukał do drzwi wydarłam się że nikogo nie ma. A potem wszedł :
- Chciałeś coś ? - zapytałam wpatrując się w telewizor
- Chciałem z tobą pogadać - wtedy popatrzyłam na niego
- My już nie mamy o czym gadać. Przemyślałam to wszystko i stwierdziłam że nasz związek nie ma już sensu - chłopak popatrzył się na mnie, zamurowało go - Gdy byłam w Polsce nie dzwoniłeś do mnie i robiłeś mi ale bo spałam , potem nie odzywałeś się , a te zdjęcia z Selena to zwykły przypadek że codziennie dodawała z tobą zdjęcia  ? Gdy byłam w szpitalu nie było cię gdy się obudziłam byli wszyscy prócz ciebie. I to ma być według ciebie związek ? Gdzie się '' kochamy '' , może dla ciebie ale dla mnie to jest .. nawet nie umiem tego nazwać . Proszę wyjdź - pokazałam mu drzwi , chłopak miał zaszklone oczy, ale nie było mi go żal . Włączyłam telewizor i znów zasnęłam . Zadzwoniłam do Niki :
- Niki zerwałam z Justinem
- Że co ?
- No, nie miało to już sensu . chcesz może iść ze mną do Clubu ? haha
- No pewnie o której ?
- o 22 do mnie wbij pa - rozłączyłam się była 20. Weszłam na TT a Justin dodał jakiegoś posta ale jakoś mnie on nie interesował . Zakończyłam cała przygodę z gwiazda. Poszłam do góry wybrać jakiś ciuch wybierałam jakieś 15 minut aż w końcu zdecydowałam się na to :

Poszłam do łazienki wzięłam szybko prysznic i zaczęłam się malować  i rozpuściłam włosy. Przyszła Niki powiedziała tylko '' to co idziemy ? '' pokiwałam głową i wyszłyśmy z domu. Poszłyśmy podobno do najlepszego Clubu , ale nie wiem czy to prawda bo do niego nie chodzę . Pierwsze po drinki. Usiadłyśmy przy barze wypiłyśmy duszkiem dwa drinki i na parkiet. Bawiłam się zajebiście. Nawet poznałam jednego chłopaka. Ogółem najebałam się nieźle , Niki tak samo ale co tam przynajmniej przyjemnie było. Nawet za bardzo nie pamiętam jak wróciłam do domu. Obudziłam się o 15. Masakra jakaś.Pogoda była bardzo ładna.  Wstałam a w kuchni była karteczka : '' Kochanie pojechałem z Niną do sklepu jak wrócę możemy pójść na jakieś zakupy całuje tata ;* '' Nawet mi się nie chcę nigdzie jechać. Zrobiłam sobie jedzenie i poszłam przed TV. Leciał Justin i Selena < kurwa > :
Reporter : Justin i Selena czyli mamy rozumieć że jesteście razem ? 
Selena : Tak od wczoraj , ale już od kilku tygodni świetnie się bawimy - i przy tym od razu zgasiłam telewizor. Nienawidzę ich . Położyłam głowę na poduszkę i zaczęłam myśleć. Ale z myślenia wyrwał mnie dzwonek do drzwi, wstałam i otworzyłam w drzwiach zobaczyłam Chrisa. Wpuściłam go do środka i usiedliśmy na kanapie. :
- Czemu nie odbierasz telefonu debilu ? 
- Telefon mam na górze , sory frajerze - zaśmialiśmy się 
- Emi możesz mi powiedzieć co się stało między tobą a Justinem ? Justin mi powiedział że nie jesteście już razem , ale chciałbym wiedzieć więcej. 
- Nie ma o czym właściwie mówić , Justinowi chyba przeznaczona jest Selena, więc chyba zrobiłam właściwie. 
- Ja tam szczerze w ich miłość nie wierze. 
- Haha bo ty głupi jesteś - rzucił się na mnie , zaczęliśmy się bić- dobra koniec przestań ja już nie dam rady. 
- Bo ty cienka jesteś haha. 
-Frajer 
- Pała 
- Dziwka
- Kurwa , haha żal mi cię normalnie. 
- Chyba mi ciebie . Idziemy gdzieś się ? 
- Z tobą mam się pokazać na mieście ? 
- Kurwa chyba nie bo ja z tobą się nie pokaże .
- Haha dobra możemy iść a gdzie ? 
- Wesołe miasteczko ? : ) 
- Wyjebiście , poczekasz aż się ubiorę ? 
- Nie no co ty wyfrunę stąd - rzuciłam do niego poduszka i poleciałam do góry . Wzięłam otworzyłam szafę i wybrałam to :

Poszłam do łazienki szybko wzięłam prysznic, pomalowałam rzęsy i szybko zbiegłam na dół zajęło mi to jakieś 30 minut ;d Wzięłam kasę zamknęłam drzwi i poszliśmy. Wesołe miasteczko było jakieś 30 minut autobusem od nas. Poszliśmy na autobus akurat udało nam się idealnie przyjść 

Na miejscu **

- No to na co najpierw idziemy ? - zapytałam 
- Może na to ? - pokazał palcem i od razu na to pobiegliśmy . Z tego co wiem to był to młyn. I wgl tak chodziliśmy na różne karuzele na których świetnie się bawiłam . Tak do 18 potem już wracaliśmy , bo mieliśmy ostatni autobus. Chris odprowadził mnie pod dom , usiedliśmy na schodach :
- Fajnie było cn ? - powiedział
- Haha proste .
- Nie brakuje ci Jus ... - przerwałam mu
- Nie kończ , ok ja lecę pa < 3 - pocałowałam go w policzek i weszłam do środka. Tata siedział z Niną w salonie :
- Hej - krzyknęłam i rzuciłam kluczę na blat w kuchni 
- Cześć kochanie - Nina pomachała mi a ja zwinęłam się do pokoju.Wzięłam położyłam torbę i wzięłam laptopa. Włączyłam TT , a zaraz po tym zawołał mnie tata. Zeszłam na dół. 
- Ktoś do ciebie - powiedział i pokazał na drzwi. To był Justin, wyszłam za drzwi :
- Czego chcesz ? - powiedziałam splatając ręce 
- Chciałem ci coś wyjaśnić i pogadać z tobą
- Ale my już chyba sobie wszystko wyjaśniliśmy nie sądzisz ? 
- Dasz mi 2 minuty  ? 
- Szybko - usiadłam na schodach a on zaczął mówić 
- Ja cie wciąż kocham ale skoro ja do ciebie coś czuję powinienem powiedzieć ci prawdę bo powinnaś ją znać. Gdy wyjechałaś do Polski było mi strasznie przykro że wyjeżdżasz ale w końcu miałaś chorego dziadka więc nie mogę jego za to obwiniać, ale to nie to jest tutaj ważne. Potem miałem jechać do LA nie wiedziałem że tam będzie Selena . Nie wiedziałem że to wszystko się tak potoczy i że dojdzie tak daleko , potem zdradziłem cię z Selena ... - chciał mówić dalej ale nie dałam mu dokończyć i wstałam 
- Czyli już wszystko jasne. Cześć 
- Emi poczekaj chcę dokończyć - pociągnął mnie za nadgarstek 
- Kurwa tak mnie wielce kochasz a zdradziłeś mnie z Selena ? No proszę cię sprawdź definicję tego słowa , bo jak widać nie znasz jej 
- Emi dasz mi dokończyć proszę to dla mnie ważne .
- Jebie mnie to , dla mnie byłeś ważny TY ale to zjebałeś więc jebie mnie to co dla ciebie jest ważne . Udanego związku z Selena . Elo - weszłam do środka , trzasnęłam drzwiami i poleciałam do pokoju . Zamknęłam drzwi na klucz i rzuciłam się w poduszkę z oczu pociekły mi łzy. No i co ja teraz miałam sobie pomyśleć byłam mu wierna a on co mi w zamian za to ?  zdradza ;/ Telefon zaczął mi dzwonić był to Fabian :
- Halo - powiedziałam 
- Siema co u ciebie ? 
- Dobrze dobrze a u ciebie ? 
- Jesteś pewna że dobrze  ?  Twój głos wcale nie brzmi dobrze. U mnie średnio Paulina robi mi awantury o nic - nie był zbyt zadowolony . 
- Będę szczera. Jest mega zjebanie , nawet sobie nie wyobrażasz . a gadałeś z nią ? 
- Co się stało ? Z nią się nie da gadać , nawet nie chcę mi się z nią kłócić i mówię jej że jestem chory i nie wychodzę z domu
- Rozstałam się z Justinem , wgl to taki frajer że nie wyobrażasz sobie - odpowiedziałam mu wszystko o Justinie co się stało w ostatnie dni - no to może jej wytłumacz że masz dość jej kłótni że nie możesz tego już znosić i że jeżeli się nie zmieni to nie wiesz co będzie. 
- Ale debil , żeby nie szanować takiej dziewczyny jak ty trzeba być idiotą . Tak wiem jutro mamy się spotkać u mnie to muszę jej w końcu powiedzieć bo całe życie nie będę chory haha . Ej bo mi cała kasę zje , możesz wejść na Skype ? 
- Pewnie jestem właściwie to wbij i zadzwoń see you <3 - rozłączyłam się i wzięłam laptopa na kolana . Fabian zadzwonił na Skypie. Miło było zobaczyć jego mordkę . Gadaliśmy do 2 w nocy a kurwa jutro szkoła haha . Pokazałam mu z balkonu moją okolicę , gadaliśmy , napierdalaliśmy się , Fabian zaczął tańczyć a ja w tym czasie zaczęłam pluć piciem hah normalnie fajnie było odreagowałam Justina , Ciesze się że ma takich zajebistych przyjaciół, dobrze że Fabian i Ornelia umieją dobrze angielski bo kiedyś pogadamy z resztą moich przyjaciół stąd . Potem już musiałam lecieć bo nie wstanę do szkoły . Rano obudził mnie tata tsaaa jak zwykle o 6 . PORAŻKA. Wzięłam wstałam i poszłam do szafki:

Poszłam do łazienki i to co zwykle < nie chce mi się powtarzać co chwile ;p > Zeszłam na dół i pojechaliśmy do szkoły. Już długa przerwa, szybko lekcje jak do tej pory minęły szybko i miarę spoko. 
Poszłam na stołówkę nie chciało mi się jeść więc nie jadłam :
- Siema - przywitałam się z nimi , usiadłam koło Niki - hah nie wiecie czego się dowiedzieliśmy z Alanem  
- Co ? - powiedział Chris
- Haha będziemy teraz z Alanem przyszywanym rodzeństwem i będziemy razem mieszkać - odpowiedziałam 
- No co ty ? ; o - zapytała Niki z zaskakującą miną 
- Jak wam mówiłam że mój tata cały czas chodzi do swojej koleżanki to była to Alana mama i mój tata się jej oświadczył i będziemy sweet rodzeństwem 
- No to gratuluje ; d - powiedziała Niki z Chrisem . Po przerwie poszłam pod klasę. Po szkole poszłam do domu  . Tata był w pracy . Włączyłam telewizor i położyłam się na kanapie . Zadzwonił dzwonek . Wstałam z niechęcią i otworzyłam drzwi znów był to Justin :
- Czego chcesz ?  Czy ty nie możesz zrozumieć że ja już nie mam o czym z tobą rozmawiać i nie mam ochoty . Przestań mnie nachodzi , bo zaczyna mnie to po prostu wkurwiać 
- Nie przestanę cię nachodzić dopóki mnie nie wysłuchasz. 
- NO słucham masz 2 minuty i ani sekundy dłużej , ja cie wysłucham a ty odpierdolisz się ode mnie raz na zawsze 
- Dobrze . Tak zdradziłem cię z Selena i bardzo tego żałuję , nie wiem dlaczego to zrobiłem , kocham cię i to z tobą chcę być a nie z  Selena 
- Skończyłeś ? 
- Tak - zbliżył się do drzwi 
- Poczekaj , teraz ja ci coś powiem . Gdy byłam w Polsce było kilka okazji żebym cię zdradziła bo Fabian nadal do mnie coś czuje chciał mnie pocałować , a wiesz co ja wtedy powiedziałam ? że ja mam ciebie , gdy zapytał czy jestem z tobą szczęśliwa , odpowiedziałam że jestem i szczerze chyba tego żałuję , bo chyba wolę być w związku na odległość rozmawiać przez telefon niż z kimś kto mnie zdradzi gdy nadarzy się pierwsza okazja .To tyle. Elo - pokazałam mu drzwi 
- Nie dasz nam jeszcze jednej szansy ? 
- Justin czego ty ode mnie oczekujesz ? Że dam nam jeszcze jedną szansą a ty zaś zrobisz coś głupiego. Ja tak nie chcę. Idź już i nigdy do mnie nie przychodź - otworzyłam mu drzwi , gdy wyszedł ześlizgnęłam się po drzwiach na dół tym razem nie rozpłakałam się , powstrzymałam się od łez .Poszłam do pokoju i zasnęłam .. 

Kilka miesięcy później ( zakończenie roku szkolnego ) **

Przez te kilka miesięcy fajnie się bawiłam z przyjaciółmi . Na Skypie gadaliśmy z Fabianem i Ori . A co do Justina  ? Hmm dalej jest z Selena , a ja jestem wolna. Od czasu naszej rozmowy nie utrzymywaliśmy ze sobą kontaktów. Laura , jak zwykle nic się nie zmieniło nadal się nienawidzimy. Z Niną , Alanem i moim tatą często wchodziliśmy na miasto . Chyba już zapomniałam o Justinie , nie pokazał się w ostatnich miesiącach w szkole chyba uczy się w domu. Boże Narodzenie i Sylwester minął świetnie , dziadek z babcią przylecieli do nas poznali Ninę i Alana . Tata z Niną pobierają się już w sierpniu , a po weselu wprowadzają się do nas a ich dom na razie zostaje pusty.  Okej no to wstałam o 8 bo o 9 zakończenie roku szkolnego ubrałam się w to : 

Poszłam do łazienki , umyłam się, pomalowałam rzęsy lekko i zrobiłam jaskółki na oczach < kreski inaczej ;p >i pomalowałam lekko usta na czerwono . Zeszłam na dół tata już czekał :
- Jak ty pięknie wyglądasz - oznajmił tata, a ja odpowiedziałam uśmiechem . Pod szkołą czekali na mnie przyjaciele przywitałam się z nimi i weszliśmy na sale gimnastyczną . Jak weszliśmy wzrok ludzi skierowany był na nas a może na mnie , bo nigdy do szkoły się tak nie ubierałam. Usiedliśmy w ostatnim rzędzie , na sali zawitał Justin, podszedł do nas wszyscy się z nim przywitali po za mną .Po akademii poszliśmy do swoich klas.Tak moje świadectwo było świetne, dobre oceny to czego chcieć więcej. Już po rozdaniu świadectw :
- No to co idziemy to oblać ? - wykrzyczał z radością Chris 
- No proste - odpowiedziałam z wielką radością . - To wbijcie po mnie za 20 minut. - Powiedziałam i poszłam w stronę domu. A za mną Justin : 
- Hej - powiedział 
- Cześć - z niewielką chęcią mu odpowiedziałam 
- Co u ciebie ? 
- A interesuje cię to ? - i przyśpieszyłam nie było to łatwe iść szybciej od niego bo ja byłam w szpilkach a on w adidasach. podszedł do mnie - Może nie pamiętasz , ale ja tak , powiedziałeś jeśli dam ci wytłumaczyć dam ci spokój , więc mi go daj  - byliśmy przy moim domu więc skręciłam , przez szybkę w drzwiach widziałam jak Justin kopnął tylko kosz. Tata robił obiad ale ja nie byłam głodna więc nie jadłam :
- Kochanie za 10 minut wychodzimy na badania - krzyknął tata. Na śmierć zapomniałam że mam dziś badania szybko zadzwoniłam do Chris i powiedziałam że dopiero za 1godz.30 min dam rade wbić na pole . Przebrałam się w białą bokserkę, dżinsowe spodenki z wysokim stanem i czarny sweter. Zeszłam na dól zamknęłam drzwi i wsiadłam do auta. Już na miejscu badania trwały godzinę . :
- Emily nie mam zbyt dobrej wiadomości . Co było przyczyną twojej śpiączki nie wiemy , ale w obecnej chwili masz anemię , twój stan może się pogorszyć i możesz mieć anoreksję . - z oczu popłynęły mi łzy i wybiegłam z gabinetu do auta. Czekałam chwilę na tatę bo jeszcze rozmawiał z doktorem , przyszedł :
- Kochanie nie martw się wyzdrowiejesz - oznajmił tata i mnie przytulił ...
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------ > 
przepraszam że taki krótki ale nie mam pomysłu na dalszy ciąg, mam pewne podejrzenia co do tych komentarzy , ale na razie nei bede nic mowila. Porsze o komentarze a rozdzial pojawi sie za jakis czas ;p ; * dziekuje za poprzenie ; *  see you : )  


niedziela, 6 maja 2012

Rozdział 8 ! ♥

Rano obudziłam się u siebie w łóżku , pewnie tata mnie przeniósł jak wrócili. Obudziłam się o 7. No brawo chciałam się wyspać a tu się tak wcześnie budzę. No ale skoro już wstałam to nie będę się nudziła w domu. Postanowiłam się przejść do starej szkoły Poszłam do szafy i wyjęłam to :


I poleciałam do łazienki zrzucić z siebie piżamę i ogarnąć się , bo gdzie w takim stanie się pokazać aż wstyd. Przebrałam się, umyłam i lekko pomalowałam oczy. Dziś zrobiłam sobie kreski na oczach. Wyszłam z łazienki była 8. Zeszłam na dół a babci już buszowała w kuchni. Była Rannym Ptaszkiem taki to się chyba mówi. pocałowałam ją w policzek i poszłam ogl TV, a za chwilę babci przyniosła mi herbatę i jedzenie. Posiedziałam 2 godziny przed TV i komputerem również. Miałam zadzwonić do Justina ale jakoś wyleciało mi z głowy . O 10 wyszłam z domu . Z domu babci do szkoły miałam na nogach jakieś 30,40 minut, a autobusem jakieś 10. Ale postanowiłam się przejść. Doszłam akurat na długą przerwę. No to chwile pogadałam z panią wychowawczynią a potem poszłam na stołówkę ale tu nie ma takiej jak u mnie w Atlancie. Pogadałam chwile z koleżankami i poszłam na parapet. Na parapecie siedzieli Fabian , Ornelia, Dawid, Kamil, Ola, Michał, Kacper, Daniel,Bartek, Maciek i Grzesiek. Zobaczyli mnie zanim podeszłam Fabianowi i Orneli już mordki zaczęły się cieszyć tak jak mi. Podeszłam przywitałam się ze wszystkimi i do końca przerwy gadaliśmy o pierdołach. Haha znaczy dla nas to były sensowne rzeczy. Ale nie ma co musiałam spotkać dziewczynę za którą wcześniej jakoś nie przepadałam i ona za mną zresztą też. Patrzyła się jak by ducha zobaczyła może pomyślała se że ma zwidy haha niezłe. Do końca lekcji zostałam ze stara klasą. Po lekcjach z Ori i Fabianem poszliśmy do naszej ulubionej knajpki . Miała iść z nami Paulina jeszcze ale miała umówioną wizytę u kosmetyczki i miała się potem dołączyć . Zanim zdążyłam coś zamówić zadzwonił do mnie Justin :
- Hej kochanie - powiedział 
- Cześć , no co u was słychać ? 
- Nic ciekawego jutro muszę jechać do LA na dwa tygodnie bo będę miał kilka koncertów i nagrywanie        jeszcze teledysku do piosenki . A u ciebie jak ? 
- Czyli prawdopodobnie się nie zobaczymy jak wrócę ? U mnie wszystko ok właśnie siedzimy z Ori i Fabianem w kawiarni i się świetnie bawimy.
- No właśnie chyba nie . Tak mi przykro. Pozdrów ich. - w jego głosie wcale nie było słychać że jest mu przykro. Porażka
- Szkoda muszę kończyć. Pa kocham cię i tęsknie -rozłączyłam się i nie byłam jakaś zadowolona że jedzie do LA bo się nie będziemy widzieć 3 tygodnie no po prostu super. Ale w końcu to gwiazda więc nie mogę być zła o to że ma koncert . Moje myślenie przerwała mi Ori ; 
- Ej nie zatapiaj nam się tak zakochańcu - zaczęła się lekko śmiać
- Haha wiesz muszę. Macie pozdrowienia od Justina. - uśmiechnęłam się lekko. 
- Dziękuję - powiedzieli chórem . Naszą rozmowę przerwał telefon od taty. :
- Tak ? -zapytałam 
- Kochanie my jedziemy z babcią do szpitala do dziadka, wrócimy za dwa dni bo dziadek jest przewożony do Gdańska na operacje Pieniądze zostawiłem ci w szufladzie. 
- A nie mogę jechać z wami ? 
- Nie kochanie przykro mi. I żebym nie zastał bałaganu jak wrócę. Pa kochamy cię - rozłączył się a ja byłam lekko przybita przez kilka minut, bo co jeśli operacja się nie uda ?  Przecież od niej zależy życie dziadka. Boże Emi debilko co ty gadasz . Wszystko będzie dobrze. Fabian zauważył że coś jest nie tak od kąt zaczęłam gadać z Justinem a potem z tata : 
- Coś się stało ? - zapytał
- Nie nic
- Przecież widzę.
- Nie będę widziała się z moim chłopakiem przez 3 tygodnie tylko telefon. Ale to nie jest najważniejsze. Mój dziadek ma jutro operacje od której zależy jego życie - z oczu pociekły mi łzy. Fabian z Ornelia przybliżyli się do mnie i mnie przytulili . Przyszła Paulina przywitałam się z nią a z resztą się pożegnałam i wyszłam z kawiarni. Ruszyłam w stronę domu. Z torby wyciągłam słuchawki podłączyłam do telefonu puściłam piosnkę mojego chłopaka ' One less lonely girl ' . Otworzyłam drzwi i rzuciłam klucze na blat stołu w kuchni.Rzuciłam się na kanapę. Byłam taka zmęczona właściwie niczym i wgl była dopiero godzina 14:30. Przespałam się i wstałam dopiero o 16. Czyli wcześnie.Sprawdziłam telefon miałam 10 nieodebranych połączeń i 5 wiadomości. Więc sprawdziłam wszystko . Dzwonili do mnie Fabian , Justin , Nicola i Chris. Trzy wiadomości od Fabiana typu : '' Wszystko w porządku ? '' , '' Dlaczego nie odbierasz ? '' i '' Może wpadniesz do mnie o 18 jeśli nie masz planów '' odpisałam mu '' Ty wpadnij do mnie mam wolną chatę i nie mam co robić. Możesz zostać nawet na noc. czekam ;* '' jedną wiadomość od Niki '' Odezwij się debilu '' i jedną od Justina '' Może łaskawie odbierzesz ten telefon?  '' Zadzwoniłam do Justina :
- Halo - powiedział
- Hej kochanie 
- Hej - powiedział jakimś nie fajnym głosem 
- Coś się stało ? 
- Nie, czemu nie odbierałaś ode mnie  ? 
- Spałam a raczej nie czuwam kto do mnie dzwoni na telefon.
- Spałaś czy raczej zajmowałaś się ..
- Się kim ?
- Nie ważne. 
- Wiesz co nie potrzebnie do ciebie dzwoniłam elo . - i nacisnęłam czerwoną słuchawkę.Położyłam się na kanapie , przytuliłam do miśka , okryłam się kocem i zaczęłam ogl telewizję . O 18 wbił Fabia. przywitałam się z nim , usiadł na kanapie a ja poszłam po picie i jedzenie. Wzięłam nasze ulubione kubki  ze SPANBOB'A . I poszłam do Fabiana , nalałam Fabianowi i sobie :
- Nie sądziłem że je jeszcze masz - powiedział i uśmiechnął się do mnie a ja odwzajemniłam uśmiech. Zaczęliśmy wybierać film trochę to trwało ale zdecydowaliśmy się na '' Hotel zła '' oglądałam go już kilka razy i to z Fabianem. Gdy Fabian włączał film ja zaczęłam gadać : 
- Fabian chciałam ci powiedzieć znaczy wytłumaczyć , żeby Paulina nie była na mnie zła i mnie znienawidziła . Jak przyszła Paulina to nie wyszłam z jej powodu bo miałam i tak już wychodzić . 
- Spoko spoko, może dla ciebie to i tak lepiej że wyszłaś bo Paulina nie była za miła - zaśmiał się. 
- Haha każdy ma czasem złe dni. 
- Wiem wiem dlatego jej to wybaczam. Ona jest taka kochana. Dobra włączaj film - podszedł do DVD i włączył film. Położyłam głowę na jego ramieniu a on mnie objął . Oglądaliśmy jakieś 30 minut bo film nam się znudził woleliśmy pogadać . W sumie to był Fabiana pomysł więc on zaczął :
- Emi mam pytanie 
- Słucham 
- Jesteś szczęśliwa z Justinem ? 
- Nie jestem z nim za długo ale jak na razie wydaje mi się że tak. a ty z Pauliną ? 
- Tak , ale jednak z tobą byłem bardziej szczęśliwy 
- Nie jesteś z nią długo , na pewno będziesz z nią bardziej niż ze mną. Za niedługo o mnie zapomnisz i będziemy tylko przyjaciółmi. 
- A tobie tego wszystkiego nie brakuje ? Tego co było kiedyś ?
- Jasne że brakuje, ale przecież nie możemy być ze sobą na odległość jeszcze teraz gdy ja mam chłopaka a ty dziewczynę
- Wiem wiem :)- uśmiechnął się a ja odwzajemniłam uśmiech .Potem weszłam na TT a tam Selena dodała zdjęcie z Justinem jak daje jej całusa w policzek a w opisie napisała ' Zajebista impreza z  nim <3 i resztą ' A a a jak od mnie zdradził ?  Poszłam do piwnicy babcia miała tam zapasy haha ( wódkę inaczej ) Wyniosłam dwie do góry pokazałam Fabianowi  a ten wpadł w śmiech : 
- No co nie chcesz ? - zapytałam z lekkim uśmieszkiem 
- Żartujesz  ? - zapytał a ja zaczęłam się brechtać . Otworzyłam i wzięłam pociągłam z gwinta . W kilka minut nic już nie było. Trochę kręciło mi się w głowie , a potem nagle urwał mi się film i nic więcej nie pamiętam Fabian pewnie nie lepszy haha. Rano obudziłam się u siebie w pokoju była 14 ? ;oo o Kurwa trochę późno. Zeszłam do salonu a Fabian smażył coś na patelni .Podeszłam do niego dałam mu cmoka w policzek i usiadłam do stołu :
- Co robisz ? - zapytałam z ciekawością 
- A jak myślisz ? 
- Haha no nie wiem zgaduje że są to naleśniki ? 
- Zgadłaś ale te większe 
- Mmm pychota a długo jeszcze ?
- Nie za 5 minut będą. - czekałam z niecierpliwością no i się doczekałam . Jedliśmy z Fabianem jednego naleśnika bo to był ten duży a zazwyczaj nie dojadamy haha.Karmiliśmy się nawzajem < wiecie o co chodzi > Nie ma to jak za dawnych czasów.Potem włączyliśmy TV i tak opierdalaliśmy się 2 godziny. Do Justina to nawet najmniejszej ochoty dzwonić. To zdjęcie było takie sweet a ten całus musiał być mega słodki ale lepszy by był w usta, a może już sprawdziła ? Okej koniec opierdalania postanowiliśmy się ogarnąć ja poszłam do góry wzięłam ciuchy te : 
Poszłam do łazienki , przebrałam się , umyłam i pomalowałam lekko rzęsy. Zeszłam na dół a Fabian bawił się komórką nie wiem co dokładnie na niej robił xd :
- No to co robimy ? - zapytałam 
- Może Skatepark ? pożyczę ci deskę .
- Jasne - zamknęłam dom i poszliśmy do Fabiana po deski i na Skatepark. W między czasie poszliśmy po Ori ale nie było jej w domu. Na Skateparku byli starzy znajomi < miedzi innymi ci z parapetu i nie tylko > Zrobiłam kilka trików których nauczył mnie Chris. Patrzyli się na mnie dziwnie. Potem Dawid powiedział : 
- Kurwa zawsze byłaś dobra ale po tym co przed chwilą zrobiłaś jesteś jeszcze bardziej. Kiedyś cię pokonam zobaczysz - zaśmialiśmy się 
- Dziękuję , hah no to czekam - Po 2 godzinach jazdy chciałam już wracać do domu. Fabian odprowadził mnie do domu a potem sam wrócił do swojego. Była 18:30 . Wcześnie a ja nie mam co robić Postanowiłam posiedzieć na kompie i zadzwonić do przyjaciół, a potem może wbije do mnie Fabian i Ori. No a Selena znów dodała zdjęcie z Justinem . Jestem taka zła na niego że o kurwa. Mam nadzieje że między nimi do niczego nie doszło. Dzwoniła do mnie Niki jak byłam na polu nie miałam telefonu więc nie miałam jak odebrać < haha ale ja jestem bystra > Postanowiłam do niej oddzwonić:
- Halo - powiedziała 
- Siemka, przepraszam że się nie odzywałam i nie odbierałam telefonu - powiedziałam przybita 
- Spoko, ale dobrze że chociaż zadzwoniłaś , nawet nie wiesz jak się za tobą stęskniliśmy. 
- Ja za wami też , jeszcze muszę zadzwonić do Chrisa - gadałyśmy jeszcze chwile a potem Niki musiała już kończyć . Teraz Chris :
- No już myślałem że się nigdy nie odezwiesz - powiedział my  friends 
- Przepraszam bardzo że się nie odzywałam 
- Nic się nie stało . A co u ciebie słychać ? Jak dziadek ? 
- Dziadek miał dziś operacje ale jeszcze nie wiem nic tata nie daje znaku. A u mnie po za tym że chłopak mam mnie w dupie to zajebiście a u ciebie ?
- Że co ? - zapytał zdziwiony - Dziś mówił mi że nie dawno z tobą rozmawiał . Trzymam kciuki za dziadka . U mnie wszystko ok. Zakończyłem dziś kontakty z Meg 
- Jak to ? Co się stało ? 
- Oszukiwała mnie . Przyłapałem ją jak całuje się z jakimś kolesiem w Clubie.A co z tym Justinem ?
- No to chyba cie okłamał ; / Przepraszam właśnie przyszli moi przyjaciele . Muszę kończyć . Odezwę się . PA <3 - przerwałam rozmowę i przywitałam się z przyjaciółmi . Potem ogl filmy , śmialiśmy się i gadaliśmy i tak w kółko . Siedzieli do 22. A ja potem weszłam na TT, ale nie było nic ciekawego a potem mi się usnęło . 

Kilka dni później ( dzień wylotu z Polski ) **

No to dziś wylatujemy z Polski i wracamy do Atlanty cieszę się bo w końcu znów zobaczę te mordki < hue > ale znów zostawię te ;c Co do operacji przebiegła świetnie dziadek żyję i na razie mu nic nie będzie jeszcze czeka go ino rehabilitacja .A Justin nie dzwoni nawet nie piszemy, jak gadałam z Chrisem to mówił mi że do niego też nie pisze nie dzwoni ani nic a zawsze chociaż napisał SMS'A . A Selena nadal dodaje zdjęcia z moim chłopakiem . Byłam już spakowana jest 14. Postanowiłam się ubrać i lecieć pożegnać się z przyjaciółmi.  Wyjęłam z szafy to ubranie : 

Wzięłam batona z szafki i wyszłam .Pierwsze postanowiłam iść Ori. Dotarłam , otworzyła przyjaciółka wpuściła mnie do domu i usiadłam na kanapę :
- Przyszłam się pożegnać. - zaczęłam 
- Zaś wyjeżdżasz , tak mało czasu ze sobą teraz spędziłyśmy i przepraszam cię za to . 
- Nic się nie stało przecież. - siedziałam u niej około 1 godziny. - no to czas się żegnać - przytuliłam ją a z oczu lekko pociekły nam łzy 
- Ciekawe za ile się znów spotkamy - powiedziała a ja tylko powiedziałam ' pa ' i wyszłam . W domu u Fabiana nie zastałam nikogo , jak będę wyjeżdżać to jeszcze wpadnę może go napotkam . Postanowiłam wrócić do domu drogą koło Skateparku tamtędy też dojdę. Włożyłam słuchawki w uszy i ruszyłam przed siebie. Przy Skateparku ktoś pociągnął mnie za nadgarstek , odwróciłam się a to był Fabian wyjęłam słuchawki :
- Wołałem cię - zaczął 
- Przepraszam miałam słuchawki w uszach.Wgl to chciałam się z tobą pożegnać ale nie było cię w domu no więc musimy się tu pożegnać 
- Szkoda że zaś musisz wyjeżdżać. Ale w wakacje mam nadzieje że się spotkamy - uśmiechnął się słodko
- Pewnie że się spotkamy. - przytuliliśmy się - no to ja już powinnam lecieć 
- Nie zostaniesz jeszcze chwile ?
- W sumie mogę chwilę zostać. - poszliśmy do chłopaków . Nie jeździłam bo już byłam ubrana jak miałam jechać. Posiedziałam z nimi do 16:30 czy coś takiego  Tak w sumie to gadałam najwięcej z Fabianem i Dawidem . No i zaś się żegnać . Z Dawidem się pożegnałam i poszedł jeździć :
- Odprowadzić cię ? - zapytał Fabian 
- Nie nie trzeba 
- Ale cię odprowadzę haha 
- Jeśli chcesz - powiedział ino kumplom że leci , potem miał iść się spotkać z Pauliną czy coś takiego. Doszliśmy . - No to doszliśmy - stanęłam przed drzwiami 
- Chyba musimy się już pożegnać - powiedział ze smutną miną 
- Chyba tak. Dziękuję że tak często ze mną przesiadywałeś i za świetną zabawę 
- Ej w końcu od czego są przyjaciele - uśmiechnął się i przytulił . Pocałowałam go w policzek i weszłam do środka . Na kanapie siedziała Babcia, dziadek a tata na fotelu :
- Hej wam - uśmiechnęłam się 
- Cześć kochanie - odpowiedział dziadek . Usiadłam na kanapie. Do mojego wyjazdu siedziałam z nimi grając w karty i nie tylko . No to chyba pora wyjeżdżać . Tata spakował moją walizkę i jego również. Mocno wyściskałam babcie i dziadka. I przy wyjściu rzuciłam słowo ' Kocham was do zobaczenia ' W aucie się popłakałam z dwóch powodów 1. muszę stąd zaś wyjechać 2. Justin.< sami wiecie > .

W Atlancie **

No to już w domu było późno więc nie zamierzałam nigdzie wychodzić na TT napisałam ino '' No to w domu :) : - * '' i poszłam spać. Rano obudziłam się o 6 bo dziś szkoła . Masakra . Poszłam do szafy wybrałam to : 

< bez okularów > . Poszłam do łazienki umyłam się , pomalowałam lekko oczy , związałam włosy w kucyka i  wyszłam. Przed domem czekał tata. Pojechałam do szkoły . Do długiej przerwy nie miałam z przyjaciółmi lekcji. Wreszcie nadeszła długa przerwa.Poszłam na stołówkę siedzieli już tam Nicola , Chris i Alan . Podeszłam do nich . Zaczęliśmy się przytulać i wgl . usiedliśmy :
-Nawet nie wiecie jak się cieszę że znów was widzę. - powiedziałam 
- My też. To co robimy dziś po szkole  ? - zaśmiał się Chris
- Może wbijecie do mnie Tata i tak pewnie pójdzie do swojej '' koleżanki '' haha - odpowiedziałam 
- Jasne wbijemy - powiedzieli chórem . Gadaliśmy tak przez całą przerwę. Pod koniec przerwy poszłam do szafki i napotkałam sylikonowe cycki :
- Ojej kogo ja widzę - zaczęła bezsensu rozmowę 
- No a ja jakiś plastik. A plastiki lądują w koszu - uśmiechnęłam się fałszywie 
- Aleś ty wygadana pff - i mnie ominęła , co za szczęście. Teraz biologia. Zaś się spóźniłam będę miała najwięcej spóźnień z klasy . A pani zaś kurwa musiała sobie zaczynać nie da za wygraną ale udupić mnie nie może bo oceny mam dobre :
- O jak miło panią spóźnialską widzieć . 
- Miło szkoda że mi panią nie ; ) 
- Młoda damo przeginasz załatwię ci że nie będziesz chodziła do mnie na lekcje 
- Na prawdę ? - podskoczyłam - nawet nie wie pani jaką mi pani radość sprawiła wreszcie nie będę musiała pani oglądać Jupi . Pozdro .- usiadłam do ławki boże ona jest niemożliwa . Usiadłam z Alanem zawsze siedział z Justinem ale nie mam go to usiadłam z nim. Gadałam z nim całą lekcje pisałam notatkę a za równo gadałam.Po lekcjach poszliśmy do mnie taty nie było był w pracy. Oglądaliśmy filmy do późna .Nic nie zjadłam od kilku dni tylko pije a nie jem . Nie wiem czemu nie mam ochoty.  W połowie filmu przed oczami zobaczyłam ciemność. Gdy się obudziłam nie wiedziałam gdzie jestem zobaczyłam że obok mnie siedzi Nicola która trzyma mnie za rękę Chrisa , mojego tatę i Alan  :
- Gdzie ja jestem ? - zapytałam wszyscy od razu się ucieszyli 
- W szpitalu - powiedział Chris 
- Że co ? Co ja tu robię ? I od kąt tu jestem ? 
- Kochanie leżysz w śpiączce już 2 tygodnie - odpowiedział na moje pytania tata
- O boże - westchnęłam - Kiedy wychodzę ? 
- Doktor powiedział że dziś po badaniach - powiedział tata. Zaraz po wyjściu ze śpiączki , miałam badania które trwały 30 minut a godzina była 15. Do 15:30 siedziałam w szpitalu. Pożegnałam się ze wszystkimi i poleciałam do samochodu. W progu domu tata zapytał :
- Emi dziś Nina < tak nazywała się jego '' koleżanka '' > przychodzi do nas na kolację ze swoim synem potowarzyszysz nam ? 
- Pewnie - i poleciałam do pokoju rzuciłam się na łóżko twarzą w poduszkę i zaczęłam ryczeć. Moje życie straciło kolorowe barwy stało się teraz czarno białe. Nie mogłam uwierzyć w to że Justin nawet się do mnie nie próbował dodzwonić ,  muszę teraz chodzić co dwa tygodnie do kontroli. Tata zapukał i powiedział :
- Mogę ? - stanął w progu a ja szybko otarłam łzy 
- Tak jasne wchodź
- Stało się coś ? 
- Dlaczego miało się coś stać ? 
- Masz całe oczy zapłakane.
- Mocno walnęłam się i mi się łezki polały 
- Mnie nie oszukasz 
- No dobrze. Justin nie odzywa się do mnie już od 3 tygodni, wszystko się wali-  przytuliłam się to taty i znów zaczęłam płakać 
- .Justin skoro się nie odzywa nie jest ciebie wart
 - Tato dlaczego byłam w śpiączce tak długo ? 
- Doktor mówił że to prawdopodobnie przez organizm i dlatego musisz chodzić do kontroli sprawdzać czy stan się pogarsza czy nie.
- Mam nadzieje że to nic poważnego
- No a teraz idź się szykować na wieczór - dałam mu całusa w policzek a on wyszedł z pokoju  weszłam na TT i dodałam posta '' Nareszcie w domu , teraz jeszcze ino badania przede mną '' Oczywiście nikt poza przyjaciółmi nie wiedział o czym mówię. Poszłam do szafy i wyjęłam to : 

Poszłam do łazienki odświeżyłam się, pomalowałam oczy trochę mocniej niż zwykle , zrobiłam kreski i nałożyłam lekko pudru .  Tata zawołał mnie że już przyszli. No nie wierze byłam zaskoczona i chyba nie tylko ja. Haha nie uwierzycie kto był synem dziewczyny mojego taty . :
- Haha Emi jestem a ty ? - powiedziałam podając rękę chłopakowi 
- Mnie nazwali Alan - haha tak to Alan mój przyjaciel nie sądziłam że nasi rodzice będą razem. 
- To wy się znacie ? - zapytał tata
- Tak tato Alan to mój przyjaciel od kąt tu jestem haha
- No to co siadamy - zapytał Alan . Pokiwaliśmy głową i usiedliśmy a przed tym przywitałam się z Niną . Zjedliśmy kolację która przygotował mój tata. 
- Kochani spotkaliśmy się tutaj wszyscy bo chciałem wam coś powiedzieć . Ja i Nina jesteśmy zaręczeni - oznajmił tata
- To fantastycznie - powiedziałam na równo z Alanem . Pogratulowaliśmy rodzicom zostawiliśmy ich samych i poszliśmy na spacer. Gadałam z nim o różnych rzeczach powiedziałam mu jak było w Polsce i inne rzeczy :
- Jak ci się z Justinem układa ? 
- Dobrze dobrze - miałam zaszklone oczy
- Gdyby było dobrze byłby przy tobie w szpitalu 
- Ale pewnie nie wiedział że jestem w szpitalu 
- A zadzwonił dziś ? 
- Nie
- No właśnie a Chris do niego dzwonił 3 dni temu i powiedział że jak wyjdziesz że zadzwoni - pobiegłam do domu , przed domem zobaczyła Ninę i tatę jak się żegnają , ominęłam ich i pobiegłam do pokoju , rzuciłam torebką butami i rzuciłam się na łóżko obudziłam się rano zmęczona i niewyspana. Połowę nocy nie przespałam przez płacz dobrze że dziś sobota i nie muszę iść do szkoły . Była 12. Zadzwonił do mnie Chris :
- Siema śpiochu , idziemy dziś na Skatepark a potem na pizze lub gdzieś ? 
- Jasne o której ? 
- O 14 wbijemy po ciebie eloszka - rozłączyliśmy się . Tata zastałam jeszcze w kuchni : 
- Przyszykowałem ci śniadanie 
- Nie jestem głodna , ale dziękuję . - tata pocałował mnie w czoło i wyszedł do pracy miał wrócić wieczorem . Do 13;40 oglądałam film , potem poszłam się szykować , nie no zaś się muszę szykować , szukać stroju a nie chce mi się kurwa. Wybrałam jakieś normalne ciuchy nie szykowałam się godzinę dziś nie miałam najmniejszej ochoty wzięłam ( czarne rurki, bluzkę niebieską z ciasteczkowym potworem luźną i niebieskie trampki ) wzięłam ciuchy i poszłam do łazienki wzięłam szybko prysznic , pomalowałam się i spięłam włosy w kucyka po 14 zadzwonił dzwonek do drzwi . Wzięłam deskę i wyszliśmy zapytałam gdzie reszta odpowiedział że na miejscu . Dojechaliśmy i zobaczyłam tam ....

-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------> 
hej ;) taki pokręcony ten rozdział więc przepraszam was <3 Chciałam was przeprosić za to że zawiesiłam bloga będę starała się dodawać częściej rozdziały . Taki mały szantażyk jeśli będzie 8 /6 komentarzy dodam zaraz po tej liczbie rozdział . Dziękuję za wejśćiaa . zapraszam do czytania i dziękuje ;)<3

ps. chcecie dłuższe , krótsze rozdziały czy takie jak ten ? :) odp w komentarzach :) 




sobota, 5 maja 2012

Siema , przeczytaj jeśli jesteś bitch : )

siema. jest tu ktoś jeszcze ? : ) mam nadzije ze tak. Chciałam was przeprosić za to że tak zaniedbałam bloga i go zawisilam bede starala sie teraz codziennie cos pisac i dodawac co kilka dni nowy rodzial. mam juz 2 rozdzialy i bardzo czekam na komentzarze. jezeli przy tym poscie bedzie co najmniej 6 komentarzy dodam jeszcze dzis nowy rozdzial dziekuje <3 see you : )

środa, 11 kwietnia 2012

Rozdział 7 ! ♥

coś na przerwało był to Chris który wpadł do naszego pokoju. I coś tam zaczął gadać. Po chwili przerwałam mu i zapytałam :
- Z kim to się wczoraj poszedłeś spotkać jeśli mogę wiedzieć ?
- Jasne że możesz . Z Meg zapoznałem się w klubie . - odpowiedział patrząc w lustro
- Lubisz ją ?
- Tak jest bardzo fajna , miła i ładna
- A coś więcej ?
- Nie wiem zobaczymy - Chris rzucił do mnie poduszką i zaczął się śmiać. Justin był w łazience poszedł się myć. Chris poszedł do siebie . Justin wyszedł z łazienki pożegnałam się z nim i poszłam do siebie. Nicola leżała na łóżku. Od razu poszłam się wykąpać . Wzięłam długą kąpiel podgadałam chwile z Nicolą i poszłam kimać. Rano obudziłam się o 9 uhuhu trochę wcześnie . Poszłam zobaczyć czy Justin jeszcze śpi , nie spał. Leżał w łóżku podeszłam do niego i się przywitaliśmy się i położyłam mu głowę na ramię. Zaczęliśmy się całować przez dłuższą chwilę przez chwilę myślałam że dziś mogę już nie być dziewicą. Justin zaczął wkładać rękę pod bluzkę ja wplątałam ręce w jego włosy i co chwile było inaczej. Nie byliśmy nadzy nie dotykał moich piersi ale był już o krok bo nagle przerwał nam mój telefon. Był to mój tata musiałam odebrać. Odebrałam po minucie rozłączyłam się i popłakałam Justin przytulił mnie i zapytał :
- Co się stało ?
- Bo mój dziadek jest w szpitalu w lekko krytycznym stanie - łzy leciały mi nadal z oczu
- Ale jak to ?
- Tak niestety. I dziś po południu mam bilet do Atlanty bo muszę wracać do Polski
- Na ile ?
- Aż dziadek będzie w lepszym stanie może tydzień więcej mniej . nie wiem nie powiedział mi tata
- Przykro mi mam nadzieje że dziadek wyzdrowieje. - mina mu posmutniała - skoro musisz to idź się
  spakować a potem odwiozę cię na lotnisko - podszedł do okna a ja wyszłam z pokoju nie chciałam wyjeżdżać ale musiałam zdrowie mojego dziadka jest ważniejsze niż jakiś wypad do Hiszpanii.Weszłam do pokoju zastałam Niki w stanie śpiącym .  Wyjęłam walizkę zaczęłam pakować rzeczy . Wzięłam ino ubranie i poszłam do łazienki. Wykąpałam się lekko pomalowałam rzęsy i ubrałam się w to :
Wyszłam z łazienki i Nicola już nie spała. Włożyłam kosmetyki piżamę do walizki :
- A my już wracamy ? - zapytała ze zdziwioną miną 
- Nie wy zostajecie ja wracam ale nie tylko do Atlanty
- Y że co ?  
- Muszę jechać do Polski bo mój dziadek leży w szpitalu i nie jest z nim za dobrze - łzy polały mi się z oczu    a Niki otworzyła ino ręce żebym się do niej przytuliła. Podeszłam chciałam powstrzymać łzy. No i udało mi się tylko kilka mi poleciało .. 

Kilka godzin później ** 
Jak zeszłam po schodach w salonie siedzieli wszyscy po za Justinem pewnie jest jeszcze w pokoju. Nie mieli wesołych min :
- Przykro nam z powodu twojego dziadka trzymaj się do zobaczenia - powiedział Chris , przytulił mnie i dał cmoka w policzek. 
- Mnie też jest bardzo przykro ale wierze że wyzdrowieje i jeszcze go poznam - powiedział Alan lekko się uśmiechając  i mnie przytulił i również pocałował w policzek 
- wiesz że  cię kocham i będę tęsknić pozdrów dziadka niech szybko do zdrowia wraca i powiedz mu że               kiedyś odwiedzę go w Polsce - uśmiechnęła się i przytuliła mnie mocno . Poszłam do drzwi postawiłam walizki i przytuliłam wszystkich jeszcze raz. Kierowca auta wziął walizki a ja poczekałam na Justina. Wsiedliśmy do samochodu . Na lotnisko jechaliśmy około 20 minut. Dojechaliśmy Justin wziął moją walizkę i poszliśmy na odprawę byłą 13;10 a samolot miałam o 14:30 . Poszłam bo bilet. Czyli miałam jeszcze około 15 minut. Justin posiedział ze mną tą chwile bo nie wiem za ile się znów zobaczymy. Przytulałam się do chłopaka cały czas całowaliśmy się. Nadszedł czas pożegnania z nim , jak ja nie lubię się żegnać co prawda nie jadę tam na całą wieczności tylko na jakąś chwile. Jak żegnałam się z chłopakiem z oczu zaczęły cieknąć mi łzy Justinowi zresztą też. Poszłam do bramek Justinowi pomachałam ino i poszłam usiąść . Włożyłam słuchawki w uszy . Zawołali że możemy podchodzić z biletami. Niestety w samolocie nie mogłam słuchać już  muzy więc była  lipa. Nudziłam się co prawda myślałam cały czas o dziadku i o Justinie. Zasnęło mi się. Na lotnisku czekał na mnie tata podeszłam do nie go i się przytuliłam. Zaczęłam płakać a tata szepnął mi do ucha '' mi tez jest przykro , chodź jedziemy do domu. '' Tata wziął walizkę i poszliśmy do samochodu. W domu poszłam do łazienki odświeżyłam się . Poszłam rozpakować ciuchy z Hiszpanii a zapakować kilka potrzebnych. Jak zapytałam taty na ile jedziemy powiedział że około tydzień , ale nie wiem bo nie zostawimy teraz babci.O nie na pewno nie ona dla mnie tyle zrobiła . Mam pomysł , może wiem jak się odstresuje . Okej. Już był czas na wyjazd z domu wezwaliśmy taxi bo co potem by dad z autem zrobił. Dojechaliśmy ba lotnisko. W samolocie spałam od początku byłam już taka zmęczona tą jazda. Okej jesteśmy jak wyszłam z lotniska wydarłam się '' WITAJ POLSKO '' tylko że po angielsku. Na lotnisko przyjechał po nas wujek ..

Polska ** 
Tak trochę cieszyłam się że znów tutaj jestem. Weszłam do środka rzuciłam się na babcie . Ucieszyła się na nasz widok a my na jej . Babcia zaprowadziła mnie do swojego dawnego pokoju powiedziała że nic w nim nie zmieniała że jest tak jak było nie odpowiadając babci rzuciłam się na łóżko jak jakiś dzieciak . Był już wieczór. Zjadłam pyszną kolację mojej babci i poszłam spać. Rano obudziłam się o 10 bo o 11 już miałam zaplanowaną niespodziankę dla babci. W kuchni już siedzieli wszyscy tata czytał gazetę babci robiła śniadanie no czyli tata i babcia to byli wszyscy haha. przywitałam się z nimi i usiadłam. Babcia podała nam jedzenie.Po zjedzeniu babcia zaczęła : 
- Muszę jechać na zakupy tutaj macie klucz jak będziecie chcieli gdzieś wyjść 
- No przykro mi babciu ale dziś nigdzie nie idziesz - uśmiechnęłam się do babci - tata zrobi za ciebie zakupy a ja zabieram cię to tajnego miejsca - zaśmiałam się. I poszłam do góry. Wzięłam ciuchy z walizki i poszłam do łazienki . Wzięłam orzeźwiając prysznic spięłam włosy w kucyka i ubrałam to : 
Zeszłam na dół i była punktualnie 11.Niezła jestem. Babcia zeszła na dół : 
- No to co idziemy ?- zapytałam a babcia ino ruszyła w stronę drzwi. Wyszłyśmy i od razu poszłyśmy do samochodu. Pokazałam babci jak ma jechać i dojechaliśmy. Babcia była zdziwiona a za razem chyba się ucieszyła pojechaliśmy do SPA . Przytuliła mnie i podziękowała . Weszłyśmy. Chyba babcia była zadowolona bo cały czas byłą uśmiechnięta i mówiła że bardzo mi dziękuje Ze SPA wyszłyśmy o 13. Wróciłyśmy do domu tata tym razem szykował obiad  Zapytał gdzie byłyśmy i jak się bawiłyśmy odpowiedziałam że dobrze i że w SPA. Zjedliśmy obiad ja jeszcze poprosiłam  żebyśmy pojechali za 10 minut do dziadka bo chciałam porozmawiać z chłopakiem.Poszłam do pokoju i od razu wzięłam telefon i wybrałam numer do Justina. Odebrał : 
- Hej kochanie - powiedziałam 
- Cześć co słychać co z dziadkiem  ? 
- Jeszcze u niego nie byłam za chwile jadę. A u was co macie jakieś plany na dziś ? 
- Tak siedzenie przed telewizorem a ty ?
- Tak zaraz jadę do dziadka a potem przywitać się z przyjaciółmi . Jeżeli będę o siłach . Kochanie przepraszam ale muszę lecieć tata mnie woła odezwę się do was wieczorem pa kocham cię mocno <3 
- Pa ja ciebie tez - rozłączyliśmy się zbiegłam na dół wzięłam torbę i poszłam wsiąść do samochodu. Do szpitala jechaliśmy około 25 minut . Weszłam do sali dziadka. Tata z babcia przywitali się z nim i za raz wyszli coś tam załatwiać zostałam sama z dziadkiem . Przytuliłam go i z oczu poleciały mi łzy :
- Nie bój się będę jeszcze żyły - dziadek uśmiechnął się a ja wytarłam łzy
- Moja przyjaciółka powiedziała że przyleci cię jeszcze poznać kiedyś do Polski - zaśmiałam się lekko z dziadkiem
- Z cała przyjemnością , no to jak gramy w karty ? - zawsze z dziadkiem graliśmy jak tutaj mieszkałam 
- Oczywiście - dziadek pokazał gdzie znajdują się karty. Potasowałam i rozdałam . Jak zwykle przegrałam. Mój dziadek jest mistrzem w pokera dlatego nigdy nie chciałam grać na kasę bo zawsze przegrywałam . Pograliśmy jeszcze chwile bo potem przyszedł lekarz i musieliśmy iść. Pożegnałam się z dziadkiem i pojechaliśmy do domu. Od razu poszłam do Orneli. Jej dom znajdował się jakieś 5, 10 minut od mojego < starego > . Ruszyłam przed siebie. Doszłam byłam lekko zdenerwowana , bo jednak byliśmy całkiem gdzie indziej. Ale przecież to moja przyjaciółka i bardzo się ciesze że tu jestem pod tymi drzwiami i ją odwiedzam. Zapukałam do drzwi . Otworzyła jej mam ze szczerym i szerokim uśmiechem powiedziałam : 
- Dzień dobry pani Nowak ! Jest może Ornelia ? 
- Witaj Emily ! Tak jest wejdź - weszłam do środka - Myślałam że jesteś w Atlancie ? Usiądź proszę - usiadłam na kanapie i odpowiedziałam : 
- Właśnie wczoraj przyjechałam do Polski 
- Ornelia złaź na dól masz gościa - wydarła się mama Orneli . Ornelia zeszła na dół ledwo zleciała na dół a już rzuciła mi się na szyje . Obie byłyśmy uradowane.
- Co ty tutaj robisz  ? Nie wiedziałam że przylatujesz .
- Nikt nie wiedział sama się dowiedziałam w dzień wylotu. 
- A co się stało że tutaj jesteś ? 
-  Mój dziadek jest w szpitalu i musieliśmy przyjechać 
- No to co może idziemy się przejść po starych okolicach - pokiwałam głową że tak i ruszyłam ubrać buty . Ori poszła po bluzę na górę i wróciła :
- Do widzenia. - krzyknęłam i wyszłyśmy była dopiero 16. Postanowiłyśmy przejść na Skatepark . Szłyśmy no i doszłyśmy .  Usiadłyśmy na jednej z rampy gdzie nie jeździł nikt. 
- I jak tam w Atlancie poznałaś kogoś fajnego ? - zapytała z ciekawości 
- Tak poznałam .. nie wiem czy chcesz usłyszeć. 
- No mów 
- No niech ci będzie . Emm No to poznałam Justina Biebra. - Ori < ksywka Orneli >  lubiła Justina 
- Że co ?  
- No tak . Nawet bliżej bo to mój chłopak 
- Jak to kurwa twój chłopak - wydarła się na pół Skateparku
- Cicho siedź no tak zakochaliśmy się w sobie i z Hiszpanii wczoraj z przygody z nim przyleciałam tutaj '
- Jak ja ci zazdroszczę. 
- Ej spoko poznasz go przyjaciół też mam niezłych - obie zaczęłyśmy się śmiać. Postanowiłyśmy nie marnować czasu na dupie i poszłyśmy na miasto. Cały czas przegadałyśmy kazała mi opowiedzieć jak poznałam się z Bieberem i moich przyjaciołach ja jej kazałam opowiadać co się tu działo jak mnie nie było nawet dowiedziałam się że Fabian znalazł sobie dziewczynę. I cieszę się bo przynajmniej będzie szczęśliwy a to było ważne. Na rynku pod pomnikiem gdzie siedzieliśmy kiedyś znaczy ja kiedyś siedziałam z resztą siedział Fabian. Zauważył mnie od razu podbiegł do mnie i się przywitał oczywiście z Ori też się przywitał : 
- Co ty tutaj robisz ? - powiedział z uśmiechniętą twarzą. 
- Musiałam przylecieć do Polski na tydzień albo i więcej - odwzajemniłam uśmiech
- To świetnie . Mam nadzieje że zobaczymy się jeszcze nie raz za nim odlecisz zaś 
- Ja też mam taką nadzieje - zaśmiałam się lekko i wtedy podeszła do nas dziewczyna Fabiana 
- To jest moja dziewczyna Paulina to moja przyjaciółka Emi - podałam dziewczynie rękę . Zauważyli mnie starzy kumple z pod pomnika podlecieli do mnie i się na mnie rzucili zaczęłam się śmiać i krzyczeć żeby mnie puścili bo się uduszę. Wołali że kope lat się nie widzieliśmy i takie tam podobne. No i se odeszli i zostali tylko ja Ori , Fabian i Paulina.
- To my już pójdziemy , to jakoś zgadamy się jeszcze hej - pocałowałam Fabiana w policzek i poszłyśmy. Postanowiłyśmy zjeść sobie lody. Ooo tak pyszne Polskie lody. Był już godzina 18:
- To co robimy ? - zapytałam 
- Nie wiem może pójdziemy na Skatepark jest jasno a może będą jakieś dupy Aaa sory ty nie możesz oglądać się za innymi masz swojego - zrobiła lekko smutną minę 
- Haha No i co ale to nie znaczy że nie mogę iść sobie w moje ulubione miejsce i pouczyć się wzrokiem '' nowych trików '' - obie wpadłyśmy w śmiech. Doszłyśmy na miejsce. Było więcej dupeczek niż wcześniej. Usiadłyśmy na naszej ławce . Gadałyśmy przez chwile a tu nagle zdyszany Fabian :
- Co ty tu robisz ? - zapytałam ciekawa 
- No jak widzisz ma lekką zadyszę. Nie no szukam i jeżdżę za wami żeby was znaleźć ale dopiero nie dawno wpadłem że możecie tutaj być. 
- Powiem ci że ciężko musiało być - powiedziała ze śmiechem Ori 
- Tak było. A wy co nie idziecie do domu ? 
- Nie jeszcze za wcześnie. Ej Fabian mogę pożyczyć twoją deskę?  - zapytałam 
- Pewnie że możesz - wzięłam deskę położyłam torbę i poszłam na ramę . Szczerze te rampy w porównaniu do tamtych to są mini  ? Chyba dobrze mówię. Miałam dobry strój do jeżdżenia więc dobrze mi się jeździło. Jeździłam ino chwile, bo potem poszłam do przyjaciół bo stwierdziłam że pojeżdżę sobie tam a tu spędzę czas z Fabianem i Ori. Oddałam Fabianowi deskę i usiadłam na ziemi obok Fabiana. Gadaliśmy tak do  21 czyli ponad 3 godziny. Potem Ori już musiała iść do domu pilnować brata bo jej mama poszła na jakiś występ. No to postanowiłam też wrócić do domu . Fabian mnie odprowadził a w czasie drogi rozmawialiśmy przed domem zobaczyłam tatę i babcię :
- Emi my jedziemy do dziadka wrócimy za jakąś godzinkę jak chcesz pogadać z Justinem laptopa masz u mnie w pokoju i kolacje na stole - powiedział tata . 
- Ale coś się stało z dziadkiem ?  - zapytałam przestraszona
- Nie tylko musimy porozmawiać z doktorem pa kochanie - pomachałam ręka . 
- Wejdziesz ?  - zapytałam Fabiana 
- Jeśli mogę - uśmiechnął się i  weszliśmy do środka . Weszłam do salonu poczęstowałam kanapkami Fabiana i zaczęliśmy jeść. Trochę się pośmiałam. Poszłam po laptopa do taty. Sprawdziłam TT Justin dodał posta : '' Brakuje mi ciebie , tęsknie '' ja tez tęsknie za nim i resztą. Ale nie mogłam teraz rozmawiać z Justinem bo był u mnie Fabian. Nalałam nam picie, wzięłam coś do jedzenia i Fabian zapytał : 
- Jeśli mogę zapytać to kto to Justin ?  
- Justin to mój chłopak - uśmiechnęłam się
- No to szczęścia - odwzajemnił uśmiech 
- Dziękuje wzajemnie , to co robimy ? 
- Nie wiem może mi coś opowiedz o sobie 
- O sobie ? - zaczęłam się nawalać bo znamy się od dziecka 
- Boże co ja gadam - no i w bekę - no jak ci się tam podoba i wgl wiesz o co kaman 
- Haha wiem , no to mam przyjaciółkę o imieniu Nicola bardzo ładna , przyjaciela Alana , drugiego Chrisa takiego śmiechowego Chrisa, i chodzę z Justinem Bieberem - biedny popluł się piciem 
-Justinem Bieber ? Ja chyba coś źle usłyszałem 
- Nie dobrze to mój chłopak 
- O kurwa. No to nieźle ci się tam powodzi. 
- Owszem jest tam fajnie ale jednak tęsknie za wami
- My za tobą też - chłopak mnie przytulił i dalej gadaliśmy. Jak siedzieliśmy na kanapie blisko , nie krępowałam się ani nic ale potem to już zaszło za daleko. Zbliżył się do moich ust lecz ja się oddaliłam i powiedziałam :
- Przepraszam ale ja nie mogę ja mam chłopaka ty masz dziewczynę i nie było by to w porządku co do nich. Dlatego nie powinniśmy - uśmiechnęłam się i przytuliłam chłopaka. 
- Masz rację zapomnijmy o tym , Przepraszam 
- Nic się nie stało . - zaczęliśmy sobie opowiadać . Chyba była już 22 nie siedział długo. Poszłam po laptopa i zadzwoniłam na Skypie do Justina rozmawialiśmy najpierw wszyscy a potem ja z Justinem Jak ja się za nimi stęskniłam usnęłam przed laptopem oczywiście jak skończyłam gadać z JB.  
----------------------------------------------------------------------------------------------------- > 
Okej zrobiłam następny nie jest jakiś tam krótki ani długi , dziękuje za wasze komentarze ;-* to wiele dla mnie zanczy ; -* okej no to teraz jezeli bedzie 7 komentarzy to dodam 8 ; * i mam zmienionych bohaterów . przeczytajcie 

piątek, 6 kwietnia 2012

Rozdzial 6 ! ♥

. Dojechaliśmy do willi na plaży. Ten dom był cudowny zobaczycie kiedyś będę w takim mieszkać. Weszliśmy do środka miałam pokój z Nicolą. Justin nawet nie dał mi się rozpakować bo chciał ze mną iść na wieczorny spacer. Wyszliśmy z domu. Poszliśmy na mostek który znajdował się nie daleko domu. Pierwsze minuty w Hiszpanii i już byłam zadowolona. Jak wróciliśmy zrobiliśmy ognisko. Nicoli nie było. Bawiliśmy się świetnie. Noc spędziłam z Justinem na tarasie owinięta kocem i wtulona w Justina. Rano gdy się obudziłam Justina już nie było . Zeszłam po schodach na dół pachniało czymś pysznym ale nie wiedziałam czym. Weszłam do kuchni zobaczyłam mojego chłopaka jak coś szykuje. Jaki on jest kochany.  Usiadłam na balkonie od strony kuchni dostaliśmy śniadanie. Było pyszne. Przy śniadaniu Christian jak zwykle zaczął się wygłupiać i zaczął pluć piciem przez balkon . Debil <3 Haha nie ma to jak popluć się jedzeniem . Po śniadaniu powiedziałam że chcę pobyć chwile sama. Poszłam na mostek na którym byłam wczoraj z Justinem. Spuściłam nogi na dół , stopy miałam zamoczone w wodzie buty leżały koło mnie . Zamknęłam oczy i zaczęłam rozmyślać . Nim się obejrzałam zobaczyłam Alana . Co on tu robi ? Nie zrozumiał co znaczy chce zostać sama ? Ale Okej niech. Będzie . Milczeliśmy oboje mieliśmy zamknięte oczy i myśleliśmy znaczy ja myślałam nie wiem czy on tez ale raczej tak bo tak to wyglądało . Nagle z oczu popłynęły mi łzy pomyślałam o tym jak straciłam najbliższych z polski i jak bym miała teraz stracić przyjaciół i mojego chłopaka jakoś sobie tego nie wyobrażam . Tak bardzo ich kochałam .  Alan przytulił mnie wypłakałam mu się w ramię nie mówiąc nic . Podziękowałam mu za to . Cieszyłam się w sumie ze do mnie przyszedł. Wróciliśmy do domu siedzieliśmy tam około 1 godziny. Justin grał z Chrisem jakaś tam grę poszłam od razu do pokoju wyszłam do łazienki od razu chciałam się umyć . Do łazienki wszedł Justin gdy brałam ciepła kąpiel . Zasłoniłam się dłońmi i kazałam mu wyjść . Na to mi odpowiedział żebym się nie krepowałam mimo tego i tak byłam . Wyszedł z łazienki a ja dalej relaksowałam się w wannie . Wreszcie czułam się super . Justin spał jak wyszłam . Mój słodziak <3 ubrałam się w to :

Włosy zostawiłam rozpuszczone i zrobiłam lekki makijaż . Do pokoju przyszła Niki . Zaczęliśmy się śmiać cicho bo inaczej byśmy obudziły Justina. Wyszłyśmy na dół  Niki wzięła ciuchy i poszła się przebrać. Obie wyszłyśmy z pokoju . Gdzie byłaś wczoraj ? usiadłyśmy w salonie i zaczęłyśmy grać w jakaś grę. Wygrywałam . Oł jeah <3 Poszłam po sok i zapytałam Niki :
- Gdzie wczoraj byłaś ?
- A na mieście spotkać się z Gabrielem
- że co kurwa  ? : o ale chyba mu tego nie wybaczyłaś ?
- Nie no co ty ja już z nim nie chcę być chce tu poznać kogoś lepszego dlatego wybieramy się wieczorem na dyskotekę . - zaczęłyśmy się obie śmiać. Do salonu przyszedł Chris. Rzucił się na nas i zaczął nas łaskotać . Poszłam na górę obudzić Justina nie spał już był w łazience. Postanowiłam że poczekam na niego w pokoju. Weszłam sobie na komputer. Sprawdziłam co miałam sprawdzić i odłożyłam laptopa. I nagle zasnęłam. Obudził mnie Justin jak wyszedł z łazienki chyba trochę tam siedział skoro zdążyłam usnąć. Pocałował mnie i powiedział '' cześć kochanie '' Justin się przebrał i poszliśmy na dół :
- No to co robimy  ? - krzyknął Chris . Było po 14.
- Hmm może idziemy na miasto  ? - odpowiedziałam. Wszyscy kiwnęli głową i wyszliśmy z domu. Poszliśmy na zakupy haha trochę tego nakupowałam i Niki również chłopcy musieli nieść nasze zakupy wróciliśmy do domu a tu już była 18. Poszłam się zbierać z Nicolą a chłopcy ino grali . Zrobiłam sobie loki, rzęsy pomalowałam odrobinę grubiej niż zwykle ale nie miałam nawalone sterty tuszu ,usta pomalowałam lekko różową szminkę a ubrałam się tak : 

Nicola wyprostowała włosy , nałożyła lekko podkładu oczy pomalowała lekko tuszem i ubrała się tak : 
Zeszłyśmy na dół była już 21 trochę się zbierałyśmy no ale jeszcze musiałyśmy się wykąpać i w ogóle .     -Myślałem że już stamtąd nie wyjdziecie - powiedział Chris 
- Haha śmieszne - odpowiedziałam i wyszliśmy z domu. Klub był nie daleko . Od razu jak weszliśmy pierwsze co zrobiliśmy to oczywiście poszliśmy zamówić drinki potem poszliśmy tańczyć . Niki najpierw tańczyła z nami potem zaprosił ją jakiś chłopak do tańca i całą dyskotekę z nim. Nim zauważyłam Chrisa również nie było też tańczył z jakąś dziewczyną . 
Oczami Nicoli **
Po wejściu do Klubu poszłam po drinka . Wypiłam dwa i poszłam bawić się do przyjaciół. Po chwili zaczepił mnie jakiś przystojny chłopak. Zaprosił mnie do tańca oczywiście że się zgodziłam takim się nie odmawia. Po kilku piosenkach poszłam do baru podszedł do mnie i poprosił mnie żebym wyszła na chwile na zewnątrz. Wyszliśmy :
- Cześć . - wyciągnął dłoń - Matt jestem a ty ?
- Hej. - również wyjęłam rękę - Nicola
- Chciałem zapytać czy podałabyś mi swój numer telefonu . ?
- Jasne - wymieniliśmy się numerami w wróciliśmy na parkiet . Nadal bawiłam się z ślicznym chłopakiem.  Przeprosiłam chłopaka i wyszłam z Klubu bo poczułam się strasznie źle. Ruszyłam w stronę domu. Hiszpania nocą wyglądała cudnie. Potknęłam się . Ale na szczęście nic sobie nie zrobiłam. Za mną ktoś biegł był to Chris .
- Co ty tu robisz ? - zapytałam
- Idę ? - zaczął się śmiać - a tak serio to poszedłem za tobą
- Śledzisz mnie ? - zrobiłam poważną minę
- Haha nie no co ty. Ale wiesz tak jakoś zauważyłem że wyszłaś z Klubu bez reszty więc postanowiłem zapytać czemu wyszłaś ?
-Bo się źle czuję - usiedliśmy na ławce . Gadaliśmy tak może na niej z 30 minut może trochę więcej. Postanowiliśmy wrócić do domu bo trochę późno . Zaczęliśmy się wygłupiać . Wróciłam do domu pożegnałam się z Chrisem i poszłam do pokoju. Emi i reszty nie było pewnie się bawią. Położyłam się do łóżka i zasnęłam . 
Oczami Chrisa **
W klubie wszyscy poszli kupić sobie drinka jak postawiłem na trzeźwość i nic nie piłem . Poszliśmy na parkiet. Zacząłem bujać się w rytmie muzyki < czyli tańczyć > Na parkiecie zobaczyłem piękną brunetkę od razu wpadła mi w oczy. Postanowiłem podejść i zapytać czy zatańczy. Zaczęliśmy się bawić . Była niesamowita jej piękne długie włosy . Podała mi swój numer telefonu a ja jej .  Tańczyłęm z nią  jak żegnaliśmy się to musnęła mnie w usta. Łał byłem zaskoczony.Zobaczyłem jak Nicola wyszła więc wyszedłem za nią. Szedłem za nią aż sie potknęła podleciałem do niej i pomogłem jej wstać . Nicola byłą zdziwiona że idę za nią. Zaczęliśmy gadać i zarówno wygłupiać , Wróciliśmy do domu. Pożegnałem się z Niki i poszedłem do pokoju. Nie zastałem tam nikogo. Poszedłem wziąć długą i relaksującą kąpiel . Nalałem sobie wody . Do pokoju wszedł Alan. Oczywiście nie wchodził mi do łazienki. Wyszedłem z łazienki . Alan ? No nie był w najlepszej formie. Był nieźle upity. Położyłem go do łóżka ubrałem się i poszedłem spać..

Znów oczami Emi **
Nim zobaczyłam Chrisa i Nicoli nie było w Klubie ale z tego co zauważyłam to świetnie  się bawili . Z Justinem i Alanem świetnie się bawiłam nieźle się oboje upili. Alan co prawda całował się z dużą ilością dziewczyn ale miał do tego prawo przynajmniej świetnie się bawił. Przyjechał po nas kierowca Justina. Wróciliśmy do domu. Poszłam do pokoju Justina. Poszłam do pokoju po piżamę i wróciłam do Justina. Przebrałam się w piżamę i poszłam spać. Obudziłam się o 12 wraz z Justinem poszłam do swojego pokoju. Wyciągnęłam telefon i zadzwoniłam do taty :
- Cześć tata , stęskniłam się co u ciebie ? - usiadłam na fotelu koło balkoniku
- Hej córcia ja też bardzo. U mnie wszystko w porządku a u ciebie ?  Jak się bawisz ?
- A u mnie też . Jak na razie świetnie wczoraj poszliśmy do Klubu i świetnie się bawiłam - do pokoju wszedł Justin do mojego pokoju - Okej tata ja będę kończyła zadzwonię za nie długo Kocham Cię pa - i rozłączyłam się . Podszedł do mnie przywitaliśmy się. Poszłam do łazienki ubrałam to :
Włosy spięłam w kucyka i poszłam na dół . Czekali tam na mnie przyjaciele. Zjadłam śniadanie . I poszliśmy się przejść na plaże wszyscy. Usiedliśmy na piasku obok mnie siedział Justin a z drugiej strony Nicola. Christian cały czas z kimś esemesował . Zapytałam :
- Chris z kim ty tyle piszesz ? może się pochwalisz ? - uśmiechnęłam się szczerze
- Emm z dziewczyną z Klubu - odpowiedziałam mu ino uśmiechem . Przytuliłam się do Justina .  
- No to co robimy? -  zapytał Alan
- Nie wiem może zagramy w prawdę ?  - powiedziała Niki 
- Jasne - wyrwał się Chris - ale ja pierwszy -wydarł się jak byśmy byli głusi . - No to ja do Nicoli . No to jesteś obecnie zakochana ? 
- Trudno mi odpowiedzieć , może powiem tak może nie zakochana ale podoba mi się chłopak z wczorajszego Klubu - odpowiedziała - No to Justin . Bardziej kochasz Emi czy Laurę kochałeś ?  
- Emi - uśmiechnęłam się do chłopaka - Alan, czułeś coś do Laury jak z nią byłem  ?  
- Nie 
- Że serio  ? To czemu tak zrobiłeś ? - zapytał Justin 
- Nie zrozumiecie , No to niech będzie Emily . Jesteś jeszcze dziewicą  ? - zaczęliśmy się wszyscy śmiać  
- Haha tak - ledwo wypowiedziałam te słowo - No to ja wybieram Christiana , ile razy się całowałeś  ?  
- Szczerze ? No to może przekroczy 30 , ale nie wiem nie liczę może mnie nie wiem coś takiego . Alan. Ile razy uprawiałeś sex  ? 
- Yyy haha około 6 - powiedział
- Niezły jesteś - powiedziałam 
- haha to mało niektórzy robili to więcej razy. Okej teraz Nicola . Wypychałaś sobie kiedyś cycki  ? 
- Haha dobra przyznam się. Jak miałam 11 lat. Miałam taką koleżankę co miała takie duże cyce no i wszyscy na nią lecieli i na wakacjach sobie wypchałam jak pojechałam z rodziną że niby mi urosły masakra jakaś, - wszyscy razem z Niki wybuchliśmy śmiechem - Okej stop. Ja Emily. Lubisz oglądać  męskie członki w pornolach ? 
- Hahahaha nie oglądam takich filmów wole na reala . Haha dobra żartowałam . Okej to ja Niki . Masturbujesz się ? 
- Tak przed twoim zdjęciem haha. Serio to nie ja tam wole z chłopakiem - i wszyscy w śmiech - Ja do Justina . Ile cm ma twoja pała ?  
- Hahaha więcej niż twój móżdżek kochana .
- Haha nie możesz mieć aż takiej dużej kłamco . - powiedziała Niki 
- Okej wiecie co chodźmy na miasto . - zaproponowałam . Wstaliśmy i ruszyliśmy plażą do miasta. Na mieście Chris odszedł od nas chyba poszedł spotkać się  z tą dziewczyną a my poszliśmy do jakiegoś pobliskiego baru na plaży. 
Oczami Chrisa **
Na plaży było śmiesznie . Cały czas pisałem z Meg < tak nazywała się dziewczyna z Klubu > poszliśmy na miasto plażą jak przyjaciele poszli do baru powiedziałem że lecę na spotkanie. Oczywiście było to spotkanie z Meg. Pożegnałem się z przyjaciółmi i poszedłem na wyznaczone miejsce spotkania. Przyszedłem punktualnie . Przywitałem się z dziewczyną. Zaś gdy ją zobaczyłem nogi mi zmiękły . Przywitałem się z dziewczyną i zaprosiłem ją do pobliskiej kawiarni. Zamówiliśmy coś do picia zacząłem rozmowę :
- Ślicznie wyglądasz - uśmiechłem się
- Dziękuje ty też , mieszkasz tutaj ?
- Nie ja jestem z Atlanty przyjechałem tu na tydzień a ty ?
- Tak ja tutaj jestem uwięziona .
- Dlaczego ? Przecież tutaj jest pięknie
- No tak ale niestety rzadko spotykam tak ładnych chłopaków jak ty - uśmiechnęła się słodko
- Dziękuję , ty też jesteś bardzo ładna - odwzajemniłem uśmiech .
- Dziękuje to co idziemy się przejść na plaże - pokiwałem głową że tak. Wyszliśmy z kawiarni . Od knajpy było około 10 minut na plaże . Chodziliśmy tak około 1 godziny i rozmawialiśmy . Odprowadziłem ją do domu . Pod domem dziewczyna żegnając się ze mną zaś mnie pocałowała i powiedziała że jeszcze się musimy zobaczę i ma racje zobaczymy się. Wróciłem do domu. Wszyscy byli u siebie w pokoju więc także ruszyłem do swojego. Alan siedział na laptopie i z kimś czatował.Opowiedziałem mu o tej dziewczynie . I poszedłem spać 
Oczami Emi ** 
Poszliśmy do tego baru. Zamówiłam sobie ino sok pomarańczowy . Jacyś ludzie zaczęli śpiewać karaoke . Nie umieją śpiewać a im to tak zajebiście wychodzi. Haha postanowiliśmy również się zapisać i zaśpiewać przynajmniej będzie śmiesznie. Weszliśmy na tą scenę i zaczęliśmy śpiewać i się śmiać ludzie zaczęli nam bić brawa i pomagać śpiewać. Ja to już tam prawie leżałam ze śmiechu. W domu nie zastaliśmy Chrisa. Poszłam do pokoju Justina legliśmy na łóżko i zaczęliśmy się namiętnie całować 

------------------------------------------------------------------------------------------------------->
Hej. :) Dziękuję za te 6 komentarzy ;* Wiem rozdział krótki i nudny ale pisałam go dzisiaj za komentarze . Dziekuję jeszcze raz. Dziękuję również że ktoś to czyta ; * jeżeli będzie 6 lub 7 komentarzy to dodam kolejny rozdział dłuższy i postaram się szybko napisać. Dziekuję wam jeszcze raz <3
ps. oglądałam wczoraj film '' Never say never '' i normalnie aż przy nim płakałam pewnie nie tylko mnie wzruszył . I wgl Justin jest taki slodki ze ja <3 i jeszcze raz przepraszam że taki krótki <3
no i jak zauważyliście mamy nowych bohaterów Matta i Meg. Nie będę się o nich rozpisywać zobaczycie jacy są w opowiadaniu . ;*